Piękne miejsca na zdjeciach z wakacji , ogródkowe tez ładne a krety z czasem sie wyniosą ale jak widzę juz wojnę z nimi toczysz, ciekawe kto wygra. Miłych przedświatecznych dni Elu.
Trawnik jak trawnik..... nigdy u mnie nie był tak idealny jak u ciebie o Ani nie wspominając, bo u niej to dywan... . U nas na razie jest ciepło, więc i koloru nie stracił.
A kret niech się jak najszybciej wynosi, bo nie wiem co zostanie z moich krokusów, a już na nie czekam.
Jak na razie przegrywam. 3 nowe kopce. Jedyne pocieszenie, że posuwa się w stronę pustej działki.....może już tam się przeniósł....byłoby miło z jego strony.