Dla mnie oki, elewacja jest tak ładna, że szkoda ją bardziej zasłonić.
Tylko czy doniczka nie za mała, no i faktycznie czy tujki zimę w donicy przeżyją.
Ja mam tak skonstruowane podlewanie, że moje hosty są podlewane wyłącznie po liściach (nie mam linii kroplującej) i żadna z kilkunastu odmian nie ma takich plamek (a są u mnie trzeci rok, od malutkich sadzonek). Oczywiście nie wykluczam, że mam szczęście i że to może być ta przyczyna.
To co mi jeszcze przyszło do głowy to to, że hosty chociaż uważane są za rośliny w zasadzie bezproblemowe, nie mogą być za głęboko posadzone.
Monika jak tam stan Twoich hostek po tych kilku dniach? Pojawiają się nowe plamki?
A w donice jak nie chcesz mieć sezonowych i chcesz mieć święty spokój to może faktycznie posadź sobie małe tujki. Nawet jak nie przeżyją zimy, to nie są drogie i kupisz sobie nowe małe ładne. Na bukszpany szkoda kasy, bo i tak nie przeżyją w donicy i dużo droższe są. No chyba, że faktycznie plastikowe
Hortki grzybowo wyglądają. Czy one nie stały gdzieś blisko tych host?
Hortki są za hostami i potraktowałam je czymś na mącznika bo tak mi podpowiedział Mazan i tak samo obserwuję , jestem taki inżynier obserwator pardon ogrodnik obserwator
W niedzielę pojechałam kupić Gracillimusy,między moje hortki ,ale pan w szkółce stwierdził, że te co ma będą do sprzedaży za ok 2 tyg , miał jedną dużą sztukę za 20,00 zł i muszę znowu czekać , moja cierpliowść jest wystawiana na próbę