Reniu - chyba jednak zasłonie wszystko , a potem glebogryzrka - tę muszę jednak wypożyczyć , co prawda mam , ale jak jej użyłam to wyglądało to tak jakbyś lekko ! przeczesała trawę
Małgosiu dziękuję za radę , między Bogiem a prawdą wiem, że tak powinnam zrobić jak piszesz "po bożemu" ,ale u mnie w ogrodzie ja też wszystko robię sama i myślę, że czas realizacji miałabym jeszcze dłuższy
Ania Twój pomysł mi się podoba tylko cały czas ta nieszczęsna glebogryzarka

, ale mniej roboty tylko obornik i już
Iwonka cieszę się, że podobają Ci się moje nowe linie rabatowe

czytasz trochę w moich myślach

najpierw folia ( czytaj mały wkład pracy) a na wiosnę znowu ta nieszczęsna glabogryzarka

OGROM PRACY


zresztą jak u wszystkich
Podsumowując myślę, że zrobię w tym tygodniu rekonesans w wypożyczalniach glebogryzarek

, potem chyba qpa folia i finał

a jak nie to zastanie mnie zima i już mam wytłumaczenie
