Cześć, ja też z myjką. Też, jak Ren nie umiem bez smug, ale i tak jestem zadowolona, bo okna myję nie zbyt często i wtedy, gdy są dość brudne, to najpierw zmywam brudy, potem ściągam tym czymś, bez chlapania, suchymi łapami, a potem odrobinę płynu do szyb z rozpylaczem i wycieram do połysku.
Znam też osoby, które umieją tak użyć, że nie trzeba polerować i nie znam żadnej, która żalowalaby zakupu.
Mycie okien bez moczenia rąk i zachlapanych parapetów- samo to mnie satysfakcjonuje.
____________________
Rytlogród na 18 stóp