Na jednym z forum przeczytałem taki fragment dot. kory. Pamiętaj proszę o jednym, proces biologicznego rozkładu kory nie został zakończony i będzie postępował nadal. Rośliny, wokół których leży korowa ściółka, mogą odczuwać niedobór azotu, zużywanego w dużych ilościach przez bakterie. Braki te można łatwo uzupełnić, stosując nawozy mineralne o zwiększonej zawartości azotu.
Czy rzeczywiście należy stosować wokół roślin nawozy ze większą ilością N?
Pyt.2 mam za śmieszne pieniadze do kupienia korę, która jest pare dni temu zerwana z pnia. Czy cos po za zabieraniem azotu bedzie niekorzystne/szkodliwe? Co z kolorem po czasie? W rabacie mam tuje, rododendrony i hortensje.
Bede bardzo wdzięczny za pomoc
Absolutnie nie, w ogrodzie należy stosować korę kompostowaną i żadnych nawozów już się nie rozsypuje. Jeśli masz okazję to znajdź najpierw miejsce na pryzmę ze świeżą korą, posypuj ją mocznikiem i kompostuj 3 lata. Wtedy dopiero można jej użyć do ogrodu. No i przede wszystkim musi ładnie wyglądać, a taka za dramochę to zapewne śmieci z lasu - nie polecam.