Skoszona trawa jest idealna na kompost, bo szybko się rozkłada. To nawóz idealny - a pod nią jest bardzo cieplutko

Pszczelarnia napisał(a)

A ja myślałam, że tylko u mnie tak wieje w Rowie Górnej Nysy wzdłuż potoka. .

Jeszcze w Warszawie jest taka ulica - 1 Sierpnia.

Gardenarium napisał(a)

Mulczowanie

Ściółkowanie

Danusiu, czyli to to samo? Bo ja chyba nie za bardzo rozumiem te pojęcia? Czyli chodzi o przykrywanie gleby, bez głębokiej ingerencji ?

dajana napisał(a)

Osobiście jakoś nie lubię kory Widziałam natomiast idąc do tartaku w cudzym ogrodzie rabatkę podsypaną szyszkami Wyglądała bardzo ładnie

Lepiej uważać z szyszkami. Miałam nimi wysypane wrzosowisko i niestety po jednym sezonie wyglądały już brzydko - poczerniały. Do tego szyszki to świetne legowisko dla ślimaków więc zdecydowanie nie polecam

Pszczelarnia napisał(a)



Mulczowanie

Ściółkowanie

Danusiu, czyli to to samo? Bo ja chyba nie za bardzo rozumiem te pojęcia? Czyli chodzi o przykrywanie gleby, bez głębokiej ingerencji ?

Dla mnie mulczowanie i ściółkowanie to prawie to samo. Sama czynność polega na tym samym i rola jest ta sama, różni się tylko nieznacznie materiałem.

Ściółkowanie jest jakby bardziej ozdobne, a mulczowanie bardziej organiczne...służące typowo poprawie stanu gleby, naśladuje naturę i procesy rozkładu materii organicznej.

O i wszystko rozumiem. Mnie tak trzeba "tlomaczyć" dokładnie do bólu.

Ja w zeszłym roku miałam pomysł na szyszki. Pojechałam 2 razy do lasu i efekt wyglądał tak

Poczytałam i okazało się że zbieranie ściółki nie jest do końca legalne, że wraz ze szyszkami można sobie przynieść do ogrodu szkodniki i grzyby, które zaatakują krzewy i że szyszki bardzo szybko tracą swój ładny wygląd. Zamówiłam więc 2 palety kory i efekt jest taki

A czy suche "igły" z tujek do czegoś się nadają ?
Wczoraj wyczyściłam środki moim smaragdom i nie wiem czy wyrzucać to co spadło czy może zostawić ???

Muszę zdjąć korę z rabat, gdzie leży włóknina i ta kora narazie nie będzie mi potrzebna.
Mam też trochę trocin z jesieni.

No i pomyślałam, żeby to wszystko wymieszać i zostawić do "przegryzienia"

Można tak czy nie bardzo???

Chyba durne pytanie zadałam

Justyno,można ,niech poleży to wszystko przez lato,a jesienią zobaczysz co z tego zostanie.Przykryłabym tylko czymś z wierzchu.