Zana
19:02, 13 lis 2019
Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Złe wiadomości mam. Mazan zdiagnozował na mojej wiśni Umbra zarazę ogniową. Oznaczałoby to, że moje podejrzenia co do choroby jednego z jarząbków okazałyby się słuszne, z jarząba przeniosło się na Umbrę. Teraz nie mogę sobie darować, że go od razu w pień nie wycięłam. Niewykluczone, że wszystkie moje trzy jarząbki, które się tak pięknie wybarwiły zimą pójdą pod ostrze siekierki. Los Umbry już przesądzony.
Narażone na to dziadostwo są teraz świdośliwy, Nigry, wiśnie ozdobne. Cholerka, a chciałam w przyszłym roku dosadzać m.in. amanogawy, jarząby. A niech to!
Czy ktoś miał doświadczenie z tą zarazą? Proszę o wymianę informacji, doświadczeń itp. Będę wdzięczna. Nie chcę stracić kilku drzewek, a już najbardziej to by mi tych świdośliw było szkoda.
Narażone na to dziadostwo są teraz świdośliwy, Nigry, wiśnie ozdobne. Cholerka, a chciałam w przyszłym roku dosadzać m.in. amanogawy, jarząby. A niech to!
Czy ktoś miał doświadczenie z tą zarazą? Proszę o wymianę informacji, doświadczeń itp. Będę wdzięczna. Nie chcę stracić kilku drzewek, a już najbardziej to by mi tych świdośliw było szkoda.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Anula, Ogród z rzeźbą