Zana napisał(a)

A ja się nie mogę napatrzeć, Aniu czy Tu sporo podlewasz swoje krwiściągi, moje jeszcze przed kwitnieniem,
jakieś leniwe

Merci

Ania, świetne foty! Bardzo motywujące

Anula, jakie Ty zdjęcia zapodajesz, dech zapiera.

Nie wierzę.. jak mogłam wcześniej tu nie trafić.
Ogromnie podoba mi się twój ogród i to morze różnych gatunków.

To co mnie najbardziej urzeka to mnóstwo zieleni, mam takie marzenie że u mnie kiedyś też będzie tak zielono będę się inspirować

Wspaniała fotorelacja, a zdjęcia według mnie jednak doskonałe. Pięknie.

inka74 napisał(a)

Potwierdzenie, że udało ci się udawać choć przez chwilę lemura...

Pięknie. Wszystko. Dobrze być czasami lemurem. .

Dziewczyny cieszę się, że fotorelacja z ogrodu Ani Kwartetowej wzbudziła tyle pozytywnych emocji. Dziękuję Wam zborowo za tyle wpisów! Gratulacje należą się oczywiście Właścicielce ogrodu za stworzenie tego miejsca i za wpuszczenie nas na swoje włości

Aprilku faktycznie szerszych kadrów nie cyknęłam. Poprawię się, kiedyś

Inka dzięki za tę fotkę, zrobiła mi dzień

Aganiu nie odpowiem Ci w sprawie krwiściągów, nie moje one (niestety!)

aciaz1000 napisał(a)

Nie wierzę.. jak mogłam wcześniej tu nie trafić.
Ogromnie podoba mi się twój ogród i to morze różnych gatunków.

To co mnie najbardziej urzeka to mnóstwo zieleni, mam takie marzenie że u mnie kiedyś też będzie tak zielono będę się inspirować

Aga, raczej trudno było tu wcześniej trafić bo wątek przez dwa lata właściwie był martwy. Serdecznie Cię witam i zapraszam. W tym roku wreszcie trochę się dzieje i z pewnością jeszcze trochę zdjęć się pojawi. Gdybyś nie doczytała to te ostatnie zdjęcia nie są z mojego ogrodu, więc wiesz....

Pszczelarnia napisał(a)

Pięknie. Wszystko. Dobrze być czasami lemurem. .

Pszczółko. O tak! Lemurowanie bardzo mi się spodobało, ale obowiązki wzywały