Przemku ja wcale na tę szałwię nie psiocze

. Bardzo ładnie się rozrasta, to co kwitło przekwita a widzę, że wypuszcza już nowe kwiatostany. Myślałam, że zetnę wszystko równo a tu trzeba będzie się bawić w pojedyncze wycinanki

. Rozplenic nie zamówiłam, miejsce dalej nie gotowe, nie wyrabiam się. Zimą zawsze jestem niepoprawną optymistką co do planów i tego ile mi na to czasu będzie potrzeba. A później życie weryfikuje te plany. I nie wiem czy się zdecyduję na te rozplenice, chyba jednak skuszę się na Hameln, bardziej jednak odporne są jak doczytałam.
Jolanka super wycieczkę miałyście

. Zdjęcia wczoraj na telefonie oglądałam, ale wrócę popatrzeć jeszcze raz na spokojnie.
Aniu/Makao no cóż taki czas, że gdzie nie wchodzimy tam królują róże

. U mnie ich niewiele, ale zachwycam się nimi. Życzę cobyś doczekała na swoje