Dokładnie. Leżenie i mączniak tu już za dużo. A może bym tam wsadziła Lavender Ice zamiast tej szałwi? Miałabym pięknie przy tarasie a one chyba wielkie nie rosną.

Aniu, docelowo ponoć 50 cm, ale u mnie takie baciki wypuściła na ok. 60 cm. A ile kwiatów jeszcze będzie:

Moje tegoroczne róże po traumatycznych przejściach zbierają się w sobie i koniecznie chcą pokazać się z jak najlepszej strony. Niektóre pokazują pierwsze kwiaty, ale chyba kolory odbiegają trochę od takich, jakie powinny być.

Bardzo ładnie odbił Ventilo, pokazał pierwszy kwiat, niestety leżący. I ma jeszcze kilka pączków, a jeden niestety niechcący ułamałam wrrr...

Obok niego rosną dwa krzaczki Old Port. Jeden kwiatek też już jest, ale kolor chyba jeszcze nie taki jak powinien być:



Ale z tego drugiego krzaczka to chyba nic nie będzie:

Heidi Klum powolutku przybierają, coś tam małego się dzieje:

Zana napisał(a)

Iza na nią nie potrzebujesz dużo miejsca, na pewno wciśniesz

Eh no nie da rady chyba I tak mam za dużo. Na Jude chyba będę rabatę powiększała - ZNOWU. Przynajmniej u Ciebie oczy napasę

Minerva to zakup ubiegłoroczny, mam dwa krzaczki, z których jeden wygląda w mojej ocenie laika różanego ładnie, ale drugi to porażka, wydał z siebie zaledwie jeden pąk. Tak więc kwiatki tego dorodniejszego krzaczorka (pachną tak, że ciągle do niej łaziłam z wyciągniętym nochalem)






I cały krzaczek, no nie powala bujnością:

Anulko pięknie jak zwywkle

W ogóle to narobiłam tej mojej nowej rabacie tyyle zdjęć, że to na nienormalność zakrawa. Tym bardziej, że tam wszystko jeszcze tycie malutkie. Ale tyle się natyraliśmy i te róże tyle przeszły, że teraz jak widzę ich powrót do życia to się cieszę jak nie wiem co.
Wklejam teraz jak leci i najwyżej mnie pogonicie.

UrsaMaior napisał(a)

Eh no nie da rady chyba I tak mam za dużo. Na Jude chyba będę rabatę powiększała - ZNOWU. Przynajmniej u Ciebie oczy napasę

To jednak nie oddajesz Jude?
Ale może się skusisz