Zana napisał(a)

Migaweczki z przechowalnika

Aniu jak to są zdjęcia z przechowalnika to ja wymiękam , chcę u siebie takie rabaty

Piękne widoki. Carex Montana też mi się podoba. Jeśli kiedyś się na niego natknę to sobie kupię jako dodatek do rabat różanych.

Tawułki stoją na baczność - super wyglądają.

60 cm Lawender - ładny wynik. Może się zmieszczą w tej mojej donicy przy tarasowej

Zdjęcia robisz piękne. Jordan fajnie się prezentuje

Monika parę stron wcześniej podawałam Jolance przepis na przechowalnik. W tych migawkach całe czary mary to ujęcia pod słońce. Zdjęć nie obrabiam, co najwyżej coś rozjaśnię lub przyciemnię.

Aniu carex montana Raureif jest niższy od normalnego carex montana. I nie jest czysto zielony, ma jasny paseczek.
LI do donicy to się raczej zmieszczą, ale myślisz że z zimowaniem będzie ok?

Tu jest zdjęcie, na którym widać krzaczek w całości, trawka to molinia variegata




Mirelka noooo, tak wychodzi z tymi zdjęciami

Na dobranoc cmok od Minervy

Kiedyś miałam różę w tej donicy i zimowała bez problemu. Obecnie mam tam wsadzoną ścianę z cisa więc osłonięte by były dodatkowo od wiatrów.
Na razie muszę poobserwować te Twoje róże i zobaczyć jak sprawują się przez cały okres letni. Tzn. jak długą przerwę mają między kwitnięciami i czy w ogóle mają albo czy łysieją - bo moja wcześniejsza róża w tej donicy łysiała i wyglądał kiepsko dlatego ją przesadziłam.

Aniu będę relacjonować jak się LI sprawują

Przechowalnik świetnie się prezentuje. Rabata z murkiem i szałwią wygląda uroczo.
Kolorem różanych pączków się nie przejmuj. One w trakcie kwitnienia kilkakrotnie potrafią zmienić odcień.
Miałabym olbrzymią trudność w wyjeżdżaniu z Twojego ogrodu, nawet po obietnicy, że za tydzień tam wrócę.

Dzięki.

Twoje zdjęcia będą mi się po nocach śniły

Zana napisał(a)

Paulinka to Nikon D7200. Lavender polecam Ci wziąć dla efektu przynajmniej ze trzy krzaczki, co do męża to śmiało zwal wszystko na mnie.

Tak właśnie myślałam o kilku sztukach, bo w sumie będzie to kolejna różanka, ale tym razem z gatunkowo jednymi różami i duża ilością traw tylko jakich? Muszę jeszcze pomyśleć zanim się za nią zabiorę.

A co do męża jeszcze przedwczoraj mu mówiłam,że już z tyłu w ogrodzie nic nie robię, bo wszystko mam skończone - nie uwierzył i jak widać nawet dobrze