Zana napisał(a)

Madżen uuff ja na szczęście nie mam ślimaków. Tfu, tfu oby nie napisać w złą godzinę.
Wielbicielko róż, dla Ciebie moje najpiękniejsze aktualnie Lavender Ice:

O jej jaka ona piękna i jaka cudny ma kolor wpisuje ja koniecznie na swoją listę

Cudna lavender. Mam nadzieje ze moja tez bedzie taka piekna. Chcialam jeszcze stipy do niej dokupic, ale cos nigdzie nie widze .

Tak mi się spodobało Twoje połączenie różowej szałwii ze sporobolusem, że w weekend w końcu zakupiłam szałwię, będę rozmnażać z nasion, mam nadzieję, że powtarza kolor

Kochana a Lavender ice to jak stoi z długością kwitnienia? Opowiedz o niej cis więcej bo ja najpierw szukalam małych rozyczek, ale w odcieniach kremu/różu... ale rabata będzie w odcieniach fioletu, więc może LI tam wetknąć?

Ehhh...że też ja już nie mam miejsca na róże Cudna ta Lavender.

Mirelko, widzę że u Ciebie też różany szał . U mnie ostała się tylko jedna - biało różowa miniaturka, którą bardzo lubię ale coś w tym roku słabo jej idzie.
Bardzo podoba mi się nowa rabata z anabelkami. Będzie za jakiś czas ciasno ale efekt jest od razu .

Zana napisał(a)

Madżen uuff ja na szczęście nie mam ślimaków. Tfu, tfu oby nie napisać w złą godzinę.
Wielbicielko róż, dla Ciebie moje najpiękniejsze aktualnie Lavender Ice:

Ale cudowny kolor-do schrupania normalnie!!!U Ciebie na tle zieleni prezentuje się bosko!!

Zana napisał(a)

Dla Ciebie niefajne zdjęcie szałwii Marcus, tak jak pisałam u Ciebie rozwala się masakrycznie u mnie, w ubiegłym roku też tak było:

Anula, faktycznie kiepsko wygląda taka rozklepana.Nie kupiłam tej Marcus tylko chyba Deep Blue

Ania/Makao leżenie i mączniak to już stanowczo za dużo! Zdecydowanie trzeba wymienić

Paulinka ja Lavender Ice po prostu kocham. Mam ja co prawda dopiero drugi rok, ale polecam.

Monika o ile się nie mylę, to Ty kupiłaś Lavender Flower Circus, ona jest bardzo podobna do Lavender Ice, ale zdecydowanie wyższa. LFC też mam, ale jeszcze się zbiera w sobie.

Aga różową szałwię mam drugi rok, więc doświadczenie małe z nią mam. U mnie się raczej nie wysiała, ale w tym buszu mogę tego nie widzieć.

Kasia LI mam dopiero drugi sezon, trudno mi o niej coś więcej napisać. Kwitła w ubiegłym roku bardzo ładnie, ja mam aż osiem krzaczków (coś mnie poniosło przy zamawianiu, więc właściwie ciągle gdzieś był jakiś kwiatek. Bardzo ładnie powtarzała takie właściwe drugie kwitnienie. A pączek kwiatowy miała nawet na początku stycznia. Wydaje mi się, że to są terminatorki, ja cztery sztuki przesadzałam już z pąkami kwiatowymi pod koniec maja. Trzy sztuki bez mała tego nie zauważyły, jedna tak mi się rozleciała, że w zasadzie z gołym korzeniem ją sadziłam. Myślałam, że pójdzie na straty, dużo liści jej uschło, ale już widać, że będzie się odbudowywać, zaczyna puszczać nowe przyrosty

Iza na nią nie potrzebujesz dużo miejsca, na pewno wciśniesz

Kasja dzięki. Polecam, jak Cię różyczka dopadnie

Gosia no to dobrze, żeś tego Marcusa nie kupiła. Czasami warto poczekać