Zana
09:58, 25 wrz 2018
Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Renia kasztany jakieś takie fajniejsze, sentymenty z dzieciństwa się od razu budzą
. Żołędzi jako dziecko nie zbierałam, na kasztany właśnie robiliśmy wyprawy
.
Aprilku gdyby to były dołki powiewiórowe to byłoby super, ale co dookoła robią rozryte podziemne korytarze
. Wiewiórki chyba nie ryją pod ziemią?
. A obszar przy rododendronach, paprociach (ten przy sośnie z donicą z hostą) zryty był doszczętnie
. Normalnie masakra. A tydzień temu sadziłam tam cebulki, wygląda na to, że komuś przekąskę zafundowałam
.
A wiewióry też mamy od lat i nigdy takich dołów nie przyuważyłam.
Gosiek no to masz szczęście. Z mojego też jakaś część ląduje za płotem, ale to co u mnie zostaje to chyba zdecydowana większość.


Aprilku gdyby to były dołki powiewiórowe to byłoby super, ale co dookoła robią rozryte podziemne korytarze




A wiewióry też mamy od lat i nigdy takich dołów nie przyuważyłam.
Gosiek no to masz szczęście. Z mojego też jakaś część ląduje za płotem, ale to co u mnie zostaje to chyba zdecydowana większość.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Anula, Ogród z rzeźbą