Ja pytałam czy gdyby sie nie przyjęły to można reklamować , pani jedynie sie uśmiechnęła ze to pewny dostawca i ze nikt nie reklamował. Zaryzykowałem, ale jeśli zauważę opuchlaki to oddam bo sadzić nie będę napewno. Nie mam paragonu bo nie otrzymałam... Tzn pani wypisała bo ja brałam z transportem, płaciłem karta wiec mam potwierdzenie z karty. Podchodzi to pod wady ukryte

których nie mogłam zauważyć w momencie kupna.
Cisy na pniu padły mi po około 3 tygodniach o ile dobrze pamiętam... Nie odpuszcze bo wzięłam 25szt