hahahahah Vanilki maja to do siebie, ze niestety nie są sztywne jak limki czy pinki, a już szczególnie młode. Moje mam od 2011 a i tak je wiąże by nie legły na trawniku. Po pierwszych ulewnych deszczach bez wiązania wyglądają tak (zauważ, że rozchodniki tam są )
ja wszystko robię na oko, a że miejsca mam mało to posadzone pewnie za blisko i za gęsto
2,2-2,3 chyba jeśli się nie mylę, póki co nic się nie dzieje, ale nie robimy wielkich ognisk raczej
Tutaj ostatnie dopalające się. Zazwyczaj jest kilka kawałków drzewa