Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem

Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem

MiraR 01:06, 20 sie 2015

Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 624
ana_art napisał(a)

nie chce się narażać, ale mam cudownego męża i fajne dzieci, pracę z nienormownym czasem godzinowym. Śmiem twierdzić że mam nie zdiagnozowane adhd i zbyt długo w miejscu nie usiedzę, wszystko robię szybko, jak mam cel to robie do upadłego, flegmatycy doprowadzają mnie do szefskiej pasji. Gdy zakładałam ogród miałam roczniaka i dziewczynę która z nim siedziała w domu gdy ja byłam w biurze. Zdarzało się że pracowałam w nocy, a w dzień zamiast iść do pracy jak normalny człowiek szłam do ogrodu od 2 lat nie mam już tej pomocy bo Jasiek już duży i chodzi do przedszkola. Poza tym mam też teorię, że czym więcej mam do zrobienia tym bardziej jestem zorganizowana. Na co dzień nie gotuje 2 daniowych obiadów z deserem, a mój eM nie ma focha jak np na obiado-kolacje jest spagetti, które robię w 20-30 minut, jak robię coś pieczonego (mięso) to nastawiam czas i temperaturę i nie stoje nie patrze jak mi się pieczę tylko idę i robię coś innego Druga sprawa to w tej chwili nie mam już nazbyt wiele pracy w ogrodzie. Bo trochę chwastów wyrwę na bieżąco, coś skubnę coś podetnę, przytnę, trawnik koszę dwa razy w tygodniu to zajmuje mi po pół godziny, czasami angażuje chłopców do jakiś czynności.
W ogrodzie mam nawadnianie więc nie muszę stać z wężem w dłoni tak jak kiedyś... przez 2 godziny co wieczór

No to jednym słowem jesteś szczęściarą
Obym się nie naraziła Mój e-muś ma fochy,"ideała" to sobie nie wyszukałam Mam pracę trzyzmianową.Ja raczej z tych powolnych-nawet mówię wolno (hahaha) doprowadziłabym Cię do szewskiej pasji.Z kolei ja przy takich szybkich osobach gubię się Ogród właśnie robimy i końca nie widać i to jeszcze długo bo rozmnażamy roślinki,dzielimy więc zanim to wszystko się rozrośnie to minie czasuuuuu..Pomocy nie mam przy dzieciach a przydałaby się,byłby czas na więcej.Obiadów dwudaniowych z deserami nie gotuję,dzieci uwielbiają zupy więc one goszczą na naszym stole więc patrzenie w piekarnik odpada Nawadniania nie mam,myśleliśmy o studni ale 70 m głębokości nas przeraża więc nadal będzie stanie z wężem.No to uświadomiłaś mi gdzie robię błędy i teraz wiem dlaczego doba dla mnie jest za krótka Ale za to dzieci też mam udane.

____________________
MiraR 01:10, 20 sie 2015

Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 624
A teraz zmykam bo małż focha strzeli
Dobrej nocy Ana
____________________
Iwk4 01:12, 20 sie 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Mira, Ana - widzę wspólne ogniwa: fajne dzieci, pasje i doba, co ma 24 godziny
____________________
Ogródek Iwony II
ana_art 01:22, 20 sie 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Mira napisał(a)

No to jednym słowem jesteś szczęściarą
Obym się nie naraziła Mój e-muś ma fochy,"ideała" to sobie nie wyszukałam Mam pracę trzyzmianową.Ja raczej z tych powolnych-nawet mówię wolno (hahaha) doprowadziłabym Cię do szewskiej pasji.Z kolei ja przy takich szybkich osobach gubię się Ogród właśnie robimy i końca nie widać i to jeszcze długo bo rozmnażamy roślinki,dzielimy więc zanim to wszystko się rozrośnie to minie czasuuuuu..Pomocy nie mam przy dzieciach a przydałaby się,byłby czas na więcej.Obiadów dwudaniowych z deserami nie gotuję,dzieci uwielbiają zupy więc one goszczą na naszym stole więc patrzenie w piekarnik odpada Nawadniania nie mam,myśleliśmy o studni ale 70 m głębokości nas przeraża więc nadal będzie stanie z wężem.No to uświadomiłaś mi gdzie robię błędy i teraz wiem dlaczego doba dla mnie jest za krótka Ale za to dzieci też mam udane.

nikomu niczego uświadamiać/udawadniać nie zamierzam, każdy z nas jest inny i każdy robi tak jak jemu pasuje i to jest fajne, że ja nie muszę być Tobą a Ty mną
Wiem, że lepiej widziane jest jak ktoś ubolewa nad sobą, też bym mogła ale to nie mój charakter. Nie boje się powiedzieć że jestem szczęściarą, pomimo tego że ludzie tego nie lubią
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
ana_art 01:24, 20 sie 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Iwk4 napisał(a)
Mira, Ana - widzę wspólne ogniwa: fajne dzieci, pasje i doba, co ma 24 godziny
A z obiadami mi schodzi dłużej: czterech chce pomidorową z ryżem, a dwóch rosół z makaronem. I tak 4 palniki naraz zajęte
a widzisz, ja mówię, że to nie restauracja i wszyscy jedzą to co jest.
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Filemon24 07:31, 20 sie 2015


Dołączył: 29 maj 2015
Posty: 1914
Iwk4 napisał(a)

Filemon, proszę cię, nie pisz w ten sposób.
Każdy ogród jest inny, a ty dzielisz je na takie, które akceptujesz i te, które na ciebie źle działają.
Ja mam w ogrodzie czerwony i żółty i biały, niebieski ...
Sporo pracy mnie kosztowało, by kolory dawały wrażenie płynności, by się nie gryzły. Ale jak czytam u innych takie wpisy, to mam doła, że kolory mojego ogrodu są nieakceptowalne. Nie chcę się czuć gorsza czytając takie wpisy. Czasami milczenie jest złotem.
A co, gdyby Ana nie zrezygnowała z koloru czerwonego?
Any ogród zachwyca bez względu na dobór koloru begonii... Pozdrawiam


Nie wiem czemu się każdy mnie tak czepia, napisałam że nie lubię i mam do tego prawo. Nie powiem że kwiat w kolorze czerwonym jest brzydki bo nie jest ja po prostu nie lubię tego koloru bo źle na mnie działa. Jak ktoś lubi to niech ma ja na to popatrzę chwilę i ok jak ktoś ma czerwoną kuchnie to też niech ma, też może być ładna ale ja bym takiej nie chciała. Moim zdaniem to niech każdy piszę to co myśli a nie to co wypada.
____________________
Nula 08:12, 20 sie 2015

Dołączył: 31 sie 2013
Posty: 204
ana_art napisał(a)
nikomu niczego uświadamiać/udawadniać nie zamierzam, każdy z nas jest inny i każdy robi tak jak jemu pasuje i to jest fajne, że ja nie muszę być Tobą a Ty mną
Wiem, że lepiej widziane jest jak ktoś ubolewa nad sobą, też bym mogła ale to nie mój charakter. Nie boje się powiedzieć że jestem szczęściarą, pomimo tego że ludzie tego nie lubią

I za to Cię uwielbiam !!!
p.s.pamiętasz o zdjęciu dla mnie ?
____________________
Pszczelarnia 09:08, 20 sie 2015


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
O, ja sobie przy kawie poczytałam. Energicznie pozdrawiam.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
MiraR 09:11, 20 sie 2015

Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 624
ana_art napisał(a)

Druga sprawa to w tej chwili nie mam już nazbyt wiele pracy w ogrodzie. Bo trochę chwastów wyrwę na bieżąco, coś skubnę coś podetnę, przytnę, trawnik koszę dwa razy w tygodniu to zajmuje mi po pół godziny, czasami angażuje chłopców do jakiś czynności.
W ogrodzie mam nawadnianie więc nie muszę stać z wężem w dłoni tak jak kiedyś... przez 2 godziny co wieczór

Ana no nie wierzę,że tego typu ogrody nie wymagają nakładu czasu pracy bo pracy to w nich aż za nadto gdzie trzeba wszystko po kilka razy w sezonie przycinać,wycinać byliny,dochodzą opryski,nawożenia,przygotowanie do zimy,wiosną przecież ile jest pracy-chociażby u Ciebie wycięcie tysięcy zaschniętych liści po cebulowych.Odnośnie tego ile czasu w nim trzeba spędzić by był zadbany to mam znajomych,którzy mają piękny ogród z mnóstwem bukszpanów,gabarytem to mniej więcej taki jak Twój,widzę ich właściwie non-stop w ogrodzie ale trzeba przyznać ,że mają tak wymuskany jak Twój
____________________
MiraR 09:12, 20 sie 2015

Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 624
ana_art napisał(a)
tak jak powiedziała Iwonka mam projekt Danusi. W wyniku różnych czynników z projektu pozostała linia rabat i niektóre rośliny, większość roślin jest niezgodna z projektem, nie raz już robiłam takie podsumowania co miało być a co jest. I np cała część z tyłu domu gdzie jest pergola, plac zabaw ma jedną wspólną roślinę śliwę wiśniową. W miejscu gdzie są brzozy przy placu zabaw miał być buk o czerwonych liściach a pod nim 5 ML i 5 cyprysików aurea nana. Mogłabym tak wymieniać... ale nie wypieram się projektu...

No to dobrze doczytałam
Miłego dnia
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies