Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem

Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem

Bogdzia 21:33, 19 sie 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Zdjęcia z góry obejrzalam i tym bardziej nie mogę pojąc jak to robisz ze o kazdej porze roku masz tak ślicznie.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
chagall 22:23, 19 sie 2015


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 435
Witam, Ana Twój ogród jest przepięęęęęęęęęęękny!!!
Jestem tu od niedawna i dopiero dziś do Ciebie trafiłam. Obejrzałam całą wizytówkę i kilkadziesiąt stron wątku. Gdy na jednej ze stron przeczytałam, że Twój ogród powstał na glebie V-VI klasy (u mnie to samo), to pojawiła się nadzieja, że i ja mam szansę zamienić mój ugór w ogród.
Serdecznie gratuluję i pozdrawiam - Anna
____________________
Ania - Atacama pod lasem
MiraR 22:36, 19 sie 2015

Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 624
Filemon24 napisał(a)
widziałam realizacje niektórych architektów i na prawdę dużo im brakuje do ciebie nie bądź taka skromna

No to ja już "zgłupłam" To Ana sama projektowałaś ogród? Bo ja myślałam,że sama szefowa,muszę dokładniej czytać wątki
____________________
Iwk4 22:48, 19 sie 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Filemon24 napisał(a)
... dobrze że zrezygnowałaś z czerwieni w ogrodzie. W przeciwieństwie do ciebie ja nie cierpię koloru czerwonego na mnie działa jak płachta na byka hahaha ...

Filemon, proszę cię, nie pisz w ten sposób.
Każdy ogród jest inny, a ty dzielisz je na takie, które akceptujesz i te, które na ciebie źle działają.
Ja mam w ogrodzie czerwony i żółty i biały, niebieski ...
Sporo pracy mnie kosztowało, by kolory dawały wrażenie płynności, by się nie gryzły. Ale jak czytam u innych takie wpisy, to mam doła, że kolory mojego ogrodu są nieakceptowalne. Nie chcę się czuć gorsza czytając takie wpisy. Czasami milczenie jest złotem.
A co, gdyby Ana nie zrezygnowała z koloru czerwonego?
Any ogród zachwyca bez względu na dobór koloru begonii... Pozdrawiam
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 22:51, 19 sie 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Mira napisał(a)

No to ja już "zgłupłam" To Ana sama projektowałaś ogród? Bo ja myślałam,że sama szefowa,muszę dokładniej czytać wątki

Projekt był Danusi, potem Ana modyfikowała dobór roślin, nasadzenia, a zawijaskowa jest pomysłem Any. Doszły też nowe aranżacje, nasadzenia, roślinki
____________________
Ogródek Iwony II
ana_art 00:10, 20 sie 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Edit napisał(a)
Anetko! Cudownie jest u Ciebie! Piękny ogród to i zdjęcia piękne! Podziwiam jak zawsze
Pozdrawiam
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
ana_art 00:32, 20 sie 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Mira napisał(a)
Ana jak Ty to wszystko ogarniasz Czwórka dzieci,mąż,praca,ogród i czas na forum.Ja nie potrafię chyba zorganizować sobie czasu i zaplanować by zdążyć ze wszystkim.Jak wczoraj wyszłam do ogrodu porobić porządki to obiad spóźniony,rodzina głodna,e-muś obrażony a forum odpuściłam już jakiś czas bo nie nadążam ze wszystkim.Szkoda,że doba ma tylko 24 godziny...
Ogród masz wymuskany,niesamowicie zielony i absolutnie nie widać po nim suszy,u mnie większość popalona a susza nadal,ręce opadają

nie chce się narażać, ale mam cudownego męża i fajne dzieci, pracę z nienormownym czasem godzinowym. Śmiem twierdzić że mam nie zdiagnozowane adhd i zbyt długo w miejscu nie usiedzę, wszystko robię szybko, jak mam cel to robie do upadłego, flegmatycy doprowadzają mnie do szefskiej pasji. Gdy zakładałam ogród miałam roczniaka i dziewczynę która z nim siedziała w domu gdy ja byłam w biurze. Zdarzało się że pracowałam w nocy, a w dzień zamiast iść do pracy jak normalny człowiek szłam do ogrodu od 2 lat nie mam już tej pomocy bo Jasiek już duży i chodzi do przedszkola. Poza tym mam też teorię, że czym więcej mam do zrobienia tym bardziej jestem zorganizowana. Na co dzień nie gotuje 2 daniowych obiadów z deserem, a mój eM nie ma focha jak np na obiado-kolacje jest spagetti, które robię w 20-30 minut, jak robię coś pieczonego (mięso) to nastawiam czas i temperaturę i nie stoje nie patrze jak mi się pieczę tylko idę i robię coś innego Druga sprawa to w tej chwili nie mam już nazbyt wiele pracy w ogrodzie. Bo trochę chwastów wyrwę na bieżąco, coś skubnę coś podetnę, przytnę, trawnik koszę dwa razy w tygodniu to zajmuje mi po pół godziny, czasami angażuje chłopców do jakiś czynności.
W ogrodzie mam nawadnianie więc nie muszę stać z wężem w dłoni tak jak kiedyś... przez 2 godziny co wieczór
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
ana_art 00:35, 20 sie 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
chagall napisał(a)
Witam, Ana Twój ogród jest przepięęęęęęęęęęękny!!!
Jestem tu od niedawna i dopiero dziś do Ciebie trafiłam. Obejrzałam całą wizytówkę i kilkadziesiąt stron wątku. Gdy na jednej ze stron przeczytałam, że Twój ogród powstał na glebie V-VI klasy (u mnie to samo), to pojawiła się nadzieja, że i ja mam szansę zamienić mój ugór w ogród.
Serdecznie gratuluję i pozdrawiam - Anna
witaj, miło mi.
Pamiętaj by dobrze przygotować ziemię przed sadzeniem. Każdy ma szansę jeśli chce Zawsze mówię że nie ma rzeczy niemożliwych do zrobienia.
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
ana_art 00:43, 20 sie 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Iwk4 napisał(a)

Filemon, proszę cię, nie pisz w ten sposób.
Każdy ogród jest inny, a ty dzielisz je na takie, które akceptujesz i te, które na ciebie źle działają.
Ja mam w ogrodzie czerwony i żółty i biały, niebieski ...
Sporo pracy mnie kosztowało, by kolory dawały wrażenie płynności, by się nie gryzły. Ale jak czytam u innych takie wpisy, to mam doła, że kolory mojego ogrodu są nieakceptowalne. Nie chcę się czuć gorsza czytając takie wpisy. Czasami milczenie jest złotem.
A co, gdyby Ana nie zrezygnowała z koloru czerwonego?
Any ogród zachwyca bez względu na dobór koloru begonii... Pozdrawiam

Iwonko!!!!! mówiłam już tyle razy, że mi intensywne kolory u innych się podobają i to bardzo, ale u siebie nie. Wiem, że gdybym miała duży ogród byłby zupełnie inny z mnóstwem kolorowych bylin sadzonych duuużymi plamami, z różnymi topiarami, strzyzonymi francuskimi wzorami, achhh ale jest jak jest.
Wychodzę z założenia, że mój ogród, mój styl domu, ubrania, wychowywanie dzieci ma podobać się/odpowiadać MI a jeśli przy okazji podoba się komuś jeszcze to miło.
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
ana_art 00:55, 20 sie 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Mira napisał(a)

No to ja już "zgłupłam" To Ana sama projektowałaś ogród? Bo ja myślałam,że sama szefowa,muszę dokładniej czytać wątki
tak jak powiedziała Iwonka mam projekt Danusi. W wyniku różnych czynników z projektu pozostała linia rabat i niektóre rośliny, większość roślin jest niezgodna z projektem, nie raz już robiłam takie podsumowania co miało być a co jest. I np cała część z tyłu domu gdzie jest pergola, plac zabaw ma jedną wspólną roślinę śliwę wiśniową. W miejscu gdzie są brzozy przy placu zabaw miał być buk o czerwonych liściach a pod nim 5 ML i 5 cyprysików aurea nana. Mogłabym tak wymieniać... ale nie wypieram się projektu...
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies