no własnie one nie są takie piękne równiutkie, strzeliste tylko takie powichrowane, kombinowałam by je dobrze ustawić prosto i jak najbliżej płota, aż rąk nie czuje... nie wiem może jak podrosną to nie będzie widać że takie powichrowane...
miałam pokazać to co robię przy biurze. Teren do ogarnięcia jest bardzo duży bo prawie hektar, trwają jeszcze prace wyrównawcze bo budynek jest świeżo oddany. W trzech klombach przed budynkiem są wiśnie, wokół nich posadziłam trawy (w jednym cos mi przywiędły) i tulipany, będą jeszcze obwódki. Tylko wacham się jeszcze czy z cisa czy bukszpanu...