Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem

Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem

ana_art 22:10, 28 paź 2013


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
ileż ja się z nimi umęczyłam... a ile kasy wydałam na leki. Rudy byl moim ulubieńcem, niestety przyplątał mu się jakiś stan zapalny, jedzilam z nim co drugi dzień na zastrzyk, smarowałam maścią. Niestety odszedł na moich rękach... byl u nas z 1,5miesiąca a ja wyłam jak głupia...
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Zielona 22:16, 28 paź 2013


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
ana_art napisał(a)
ileż ja się z nimi umęczyłam... a ile kasy wydałam na leki. Rudy byl moim ulubieńcem, niestety przyplątał mu się jakiś stan zapalny, jedzilam z nim co drugi dzień na zastrzyk, smarowałam maścią. Niestety odszedł na moich rękach... byl u nas z 1,5miesiąca a ja wyłam jak głupia...

już na fotce z kartonem westchnęłam na jego widok, więc nie dziwię się, że był Twoim ulubieńcem... ależ cudny... ja widzisz boję się właśnie takich sytuacji... okropnie jako dziecko przezywałam odejście piesków. Teraz nie mamy zwierząt w domu. Prowadzimy taki tryb życia, ze częste wyjazdy skazywałyby zwierzęta na czekanie na nas pod opieką obcych ludzi... bo Rodzinę mamy daleko. Dlatego na razie udaje się nam uchować bez zwierzaków w domu. Ale oczywiście Dziewczynki rosną, a wraz z tym rosną Ich ochoty... wiercą nam dziurę w brzuchu. Ciekawe, kiedy polegniemy
ewa004 22:16, 28 paź 2013


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Ale słodziaki
Nie przepadam za kotami(chociaż mam kota którego bardzo lubię ) ,za to uwielbiam psy .
Ale jak patrzę na takie słodziutkie bezbronne maleństwa to wszystkie bym przygarnęła

____________________
Ewa - Co z tym ogródeczkiem począć
ana_art 22:23, 28 paź 2013


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
kiedyś gdy mieszkaliśmy w bloku mieliśmy różne ptaszki, raz królika i kota, ale on był jakiś wściekły ganiał po domu właził po ścianie i co najgorsze strasznie drapał Maksa. Musieliśmy się rozstać... Kotki przybyły do nsa niespodziewanie Mialy zostać dwa,jest jeden. I bardzo go lubię, a on mnie (nieskromnie mówiąc)
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Zielona 22:29, 28 paź 2013


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Pańcia to Pańcia Kto by takiej Pańci nie lubił?

Wiesz co... u nas wichura coraz gorsza - podobno ma zostać dłużej
ana_art 22:32, 28 paź 2013


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Zielona napisał(a)
Pańcia to Pańcia Kto by takiej Pańci nie lubił?

Wiesz co... u nas wichura coraz gorsza - podobno ma zostać dłużej

teraz otwierałam balkon bo Leon poszedł na łowy i tak dmuchneło... że brrr.
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Zielona 22:37, 28 paź 2013


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
czyli dotarło i do Ciebie. Skoro wiatr dał rade pokonać trasę, to my też. Wstawiaj wodę na herbatkę - zaraz jestem
ana_art 22:41, 28 paź 2013


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Zielona napisał(a)
czyli dotarło i do Ciebie. Skoro wiatr dał rade pokonać trasę, to my też. Wstawiaj wodę na herbatkę - zaraz jestem
tak???? wypiłam dzbanek czerwonej, ale z Zieloną wypije i drugi
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Zielona 22:43, 28 paź 2013


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
patrz przez okno - już lecę! na miotle! hahahaha
ana_art 22:43, 28 paź 2013


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
jędza
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies