Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój wymarzony ogród...kiedyś będę go mieć:)

Pokaż wątki Pokaż posty

Mój wymarzony ogród...kiedyś będę go mieć:)

Joanka 21:24, 14 wrz 2011


Dołączył: 02 lut 2011
Posty: 9820
I to niemałą
____________________
Joanna Ogrodowy zawrót głowy, czyli początki przygody mojego życia
anula_wn 21:29, 14 wrz 2011


Dołączył: 08 cze 2011
Posty: 7829
Ana, ja Cię doskonale rozumiem !! mam to samo, bo wszystkim się wydaje, ze siedząc w domu nie ma się nic do roboty..... wrrrr ! ja jeszcze pracując w domu nasłucham się jak to ja mam fajnie (nie mówię, ze nie) ale przecież inne domowe prace tez robię (oprócz pracy) , spotkania z klientami wieczorne często itd itp., ale ludziom to się wydaje, ze jak sie na 8 godzin do pracy nie jedzie to nie ma się nic do roboty.... ehhh
____________________
anula mój mały raj na ziemi
Joanka 21:31, 14 wrz 2011


Dołączył: 02 lut 2011
Posty: 9820
Głupie stereotypy i tyle.
____________________
Joanna Ogrodowy zawrót głowy, czyli początki przygody mojego życia
Ana 21:33, 14 wrz 2011


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
Oj tak...jak tu znaleźć złoty środek?? Chcialabym mieć pracę, która mnie uszczęsliwi, a póki co nie mam na taką szans...może kiedyś....teraz trzeba wracać do rzeczywistości malego miasta, gdzie bierze się co dają....

Zmykam spać, bo dziś pracowity dzień był, a rano pobudka o 6...jak to kura - wstaję z kurami
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
Joanka 21:34, 14 wrz 2011


Dołączył: 02 lut 2011
Posty: 9820
Ja czasami Wam zazdroszczę.... zwłaszcza jak siedzę w Sylwestra albo muszę przyjść w święta
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
____________________
Joanna Ogrodowy zawrót głowy, czyli początki przygody mojego życia
Joanka 21:36, 14 wrz 2011


Dołączył: 02 lut 2011
Posty: 9820
Cieszę się, ze mogę powiedzieć kocham swoją pracę

Od dziecka chciałam tam pracować
____________________
Joanna Ogrodowy zawrót głowy, czyli początki przygody mojego życia
hania 21:43, 14 wrz 2011


Dołączył: 21 lut 2011
Posty: 2601
też mam takie dylematy,
____________________
Hania - Dwa światy-Wizytówka
anula_wn 21:46, 14 wrz 2011


Dołączył: 08 cze 2011
Posty: 7829
i to jest ten złoty środek Joanko
robić co się lubi , a ludzkim gadaniem się nie przejmować....ot co

a co do dyzurów to chyba przykre, ale można (można?) przywyknąć. Ja mam znajomych lekarzy itp. i też maja takie atrakcje
____________________
anula mój mały raj na ziemi
ana_art 08:35, 15 wrz 2011


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18824
no odezwałaś się... a ja myslałam co się z Tobą dzieję? Obstawiałam urlopik, a tu proszę nie... praca wre. Piękne domowe kompozycje
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Domi 18:30, 18 wrz 2011


Dołączył: 11 mar 2011
Posty: 2438
anula_wn napisał(a)
Ana, ja Cię doskonale rozumiem !! mam to samo, bo wszystkim się wydaje, ze siedząc w domu nie ma się nic do roboty..... wrrrr ! ja jeszcze pracując w domu nasłucham się jak to ja mam fajnie (nie mówię, ze nie) ale przecież inne domowe prace tez robię (oprócz pracy) , spotkania z klientami wieczorne często itd itp., ale ludziom to się wydaje, ze jak sie na 8 godzin do pracy nie jedzie to nie ma się nic do roboty.... ehhh


Przepraszam, że się wcinam,ale mam anegdotkę z życia wziętą na ten temat.
Dialog na imprezie. Osoby występujące: mój brat i jakiś znajomy.
Znajomy: A ty czym się zajmujesz?
Brat:Jestem informatykiem.
Znajomy: No dobra, to co robisz w pracy?
Brat: No róbię różne rzeczy na komuterze.
Znajomy: Ok, ale ja się pytam co robisz jak pracujesz?

____________________
Dominika - Ogród Dominiki
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies