monitka napisał(a)

No to teraz podkręciłaś ciekawość !!!

Ha, będę Cwiczyć Waszą cierpliwość, bo rozwiązanie dopiero za miesiąc..minimum

Eee jak rozwiązanie za miesiąc to nie to co pomyślałam

Ana zajrzysz do mnie do projektowego wątku wolnej chwili? koncepcje na dwie rabaty się pojawiły, może rzucisz swoim artystycznym okiem i coś doradzisz

Ania - coraz piękniej u Ciebie Ja też miewam takie spontany
Kurde..jak te pączki na limelightach wyglądają? U mnie na ogrodowych i anabelkach pączki już są, ale na tych limelightach co kupiłam i co mnie pan zapewniał ze będą kwitły - to pąków żadnych nie ma.. i już się martwię :/

Moje wrzosowisko też wybrakowane - powymarzało dużo, chyba w ogóle zrezygnuję z wrzosów :/
A różaneczniki też w większości w liscie poszły - takie skutki późnej zimy :/

Tour de fryzjer a potem chata i ogród. Dobra kolejność.

Pszczelarnia napisał(a)

Tour de fryzjer a potem chata i ogród. Dobra kolejność.

prawda? I wszyscy zadowoleni

Marta - aż poszłam zobaczyć do ogrodu i MASZ RACJĘ! Limelight jeszcze nie w pączkach Tylko annabelle, ogrodowa i bukietowa NN...może później wystartują, co?
Moje różaneczniki też liściaste mocno i malutko kwiatów A ja nadal dumam co zrobić, żeby wrzosowisko cieszyło cały rok...

Monia - a co pomyslałaś??
Już "lecem" do ciebie

Pieknie ,pięknie u Ani to prawda...
Dzisiaj rano miałam przyjemnośc być u Ani na kawce.Podziwiałam ciurkadełko i inne nowości, których nie miałam jeszcze okazji zobaczyć...same cuda Znam ten ogród i uwielbiam, całuski

No to mnie pocieszyłaś bo już myślałam, że mi jakieś wybrakowane sprzedał !
U mnie na wrzosowisku wymarzły wrzośce i większość wrzosów - część została, ale nawet nie wiem jakie to odmiany - u ogrodnika też się nie dowiesz - wrzosy to wrzosy - wybierałam kolorami A tak już bym wiedziała jakie odmiany dobrze zimują..

no u naszych ogrodników często takie "bezodmianowe" roślinki sprzedają i dopytać się nie mozna - zwlaszcza trawy i róże

nie mogę się zmotywować do wyjścia na ogród, za gorąco...

Ana napisał(a)



No to teraz podkręciłaś ciekawość !!!

Ha, będę Cwiczyć Waszą cierpliwość, bo rozwiązanie dopiero za miesiąc..minimum

poczekamy

Robiłam wieczorkiem fotki pąków i wypatrzyłam na jednej róży mszycę -wrrrr...Póki co mąż unicestwił ją ręką (bleee), ale jutro muszę zrobić oprysk. Jaki radzicie? I czy mam pryskać tylko tę różę czy wszystkie rośliny dookoła?