Monisia - dziękuję:* tfu tfu tfu...nie zapeszam

aaaa...no tak faktycznie tawuła van houtte'a jest dużo większa i bardziej gęsta niż po posadzeniu, musze ją lekko ciachnąć jeszcze teraz dla zagęszczenia

Aniu, spóźnione, ale za to wielkie życzenia imieninowe! Niech Ci się wszystko co najlepsze spełni

Ania, zapomniałam zapytać, czy znalazłaś osłonę obiektywu?

Ana napisał(a)

Nika już wróciłaś??

Oj na parapetówkę zdążysz na pewno, oby odbyła się w tym roku

Oj tak... wróciłam... wszystko, co dobre, zawsze tak szybko się kończy...
Ale tak mi jakoś ciężko się ogarnąć i powrócić do codzienności... ech...
A jak Twoje plany urlopowe? Trzymam kciuki

Aneczko, jeszcze ja spóźniona ciut , ale z najlepszymi życzeniami biegnę

Spełnienia najskrytszych marzeń, samych radości i pogody ducha :-*

Super spotkanie - ogród i prezent dla Zuzy śliczny!!! A u Ciebie - przepiękne rośliny jak i taras

Ana, hortensje pieknie się prezentują i bardzo gęste są. Moje jakies takie oklapnięte Podwiązujesz je jakoś i nawozisz?

ja bym kwiatka nie dała? Z przyjemnością i serdeczną myślą składam niebieskie drobinki w Twoje pracowite, utalentowane ręce : )

agata_chroscicka napisał(a)

Aniu, spóźnione, ale za to wielkie życzenia imieninowe! Niech Ci się wszystko co najlepsze spełni

Och dziękowac dziękowac

Zuza - oslonę znalazlam oczywiście na dnie przepastnej torby

Nika - fajnie, że już jesteś i ze urlop się udal
Moje plany urlopowe się rozmywają zamiast klarować

Aniu DS dziękuję za życzenia i różyczkę!

Sebciu - dziękuję

Monika - kwiatku holenderski hortensji niczym nie podwiązuję na razie, dobrze sobie radzę...no i wstyd się przyznać, że tak nie dbam, ale nie były niczym podlewane...tylko woda.....

Weronika - jakie śliczności!!!!!

Kochani, ja jeszcze żyję weekendem i spotkaniem z Anulą i jej rodzinką ależ nam było przyjemnie gościć ich u siebie, choc czas tak szybko zlecial i tyle jeszcze tematów rozmów przed nami

Anulka - dziękuję, że znaleźliście chwilkę dla nas, ogromnie nam było miło spędzić sobotnie popoludbnie w Waszym towarzystwie!!!
Zdjecia oczywiście będą, jak tylko ogarnę się po weekendzie i naladuję bateryjki w aparacie!

tymczasem DZIŚ fachiwec zaczyna klaść cegiełkę na tarasie, jupiiiii!!!!!!!!

A kostkę M będzie kładł sam...zdenerwowal się na pseudo-fachowca, który nie przyszedł dwie soboty pod rząd, nie daje znaku życia, nie mozna się do niego dodzwonić..widac nie chce zarobić a my prosić nie będziemy....