Ania, podziwiam Cię! Ja gotuję grzybową dla gości (ale wtopa, bo są małe dzieci, które ponoć nie powinny jeść grzybów). Dostaną tylko racuchy z kompocikiem .... .
Grzyby trawi się długo i nie podaje się im dzieciom ,ale mój syn lat 14 -cie zajada się pieczarkami od 3 lat i nie wyobraża sobie lepszych "słodyczy"
Pozdrawiam Cię An .Aniu i Ewo serdecznie
A Ewa na racuszki to ja chętnie
no i dlaczego mi torobisz Ewciu?? język mam przy samej....
Ja mam wersję ubogą - racuszki zwykłe, bez śmietany, nawet jabłek mi sie nie chcialo obierać to wrzyciłam tylko żurawinę i rodzynki
ale czuję się usprawiedliwiona, bo udało mi się w trakcie 2-godzinnej drzemki Antona ogarnąć taras trochę, zrobić porzadek w ziołach, zerwać darń pod patio, wygrabić i posadzić kilka lawend, wygrabić grządki i podlać wszystkie kwiatki i posprzątać narzędzia i wirki i doniczki, co by się jutro goście nie potykali
A i wszystkie poduchy na krzesła na tarasie już są
Marta - moja3,5 letnia córcia też czasem przekąsi pieczareczkę, a w Wigilię pieroga z grzybami i kapustą, no nie jestem tak radykalna Ale na codzien raczej staram się nie podawać grzybów...
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any