współczuję

Ogromnie mi przykro trzymajcie się, przejdziecie przez to... jesteście cudowną rodziną

Powracam poświątecznie.
Naszej choinki nie pokażę, była ekspresowa - ubrana w sobotę, rozebrana we wtorek i już od wtorku wsadzona w ogródku! Synek uparcie wygrzebywał z donicy ziemię i bawił się jak piaskiem. Wigilia minęła spokojnie, święta jakoś...
A dziś wrócił mróz!

Dziękuję za wszystkie miłe słowa!

Rytla napisał(a)

Powracam poświątecznie.
Naszej choinki nie pokażę, była ekspresowa - ubrana w sobotę, rozebrana we wtorek i już od wtorku wsadzona w ogródku! Synek uparcie wygrzebywał z donicy ziemię i bawił się jak piaskiem. Wigilia minęła spokojnie, święta jakoś...
A dziś wrócił mróz!

Dziękuję za wszystkie miłe słowa!

To twój synek zupełnie jak moje koty
ale ja trzymam do nowego roku
Mróz to dopiero będzie...

Współczuję

Widzę, że też jeszcze iglaka sadzisz do gruntu moje sadziłam w tamtym tygodniua może to już dwa minęły....

To skrajne biedactwo było, ta nasza choinka.
Mąż miał kupić 3. koreankę malutką, by dosadzić do dwu już rosnących. Nie było. wziął inną. Ładna zgrabna, tylko coś z nią nie tak, bo owiazana folią i z tą folią włozona w dużą doniczkę i obsypana piaskiem. Myslałam nawet, że go oszukali i ciętą okrzesali i sprzedali w cenie doniczkowej, ale nie.

Biedulka była w malutkiej doniczce, żeby ją wydobyć musieliśmy przecinać, część korzeni po prostu przełaziła pęknięciami. Poprzecinaliśmy stara doniczkę, ułożyliśmy korzonki, przysypaliśmy w dużej donicy świeżą ziemią i Zosia przystroiła swiątecznie.

A dalej, jak pisałam wyżej, Kajtek kradł ziemię, zakopywał zabawki, posypywał sobie włosy.

No nic, w ogródku na pewno będzie jej lepiej niż w tej donicy!

Stroiki nam zotały tu i tam.

W tamtym roku kupowałam "okazyjne"choinki z korzeniem i od razu w grudniu do ziemi. Ładnie sie przyjęły, choć nowe przyrosty miały male ale chodziłam i podlewałam je przez zimę całą zimę

Przyszłam się przywitać i zaznaczyć wątek. Bardzo pracowita z Was rodzinka. Piwniczka przypadła mi do gustu. Taki sielski klimacik masz u siebie. Lubię na takie patrzeć.
Przykro mi z powodu teścia. Trzymajcie się.

nie wiem dlaczego nie mialam Twojego watku w obserwowanych. Juz sie poprawilam i przybiegam zyczania wspanialego ogrodniczego roku zlozyc
Watku nie doczytalam ale poprawie sie wieczorem

wacam jak bumerang ale teraz juz z nowa wiedza
Poznalam wlasnie Twoja rodzinke, gratuluje zdolnych dzzieci i nowego potomka i meza spelniajacego zachcianki Mam takiego samego ale w wydaniu bez czapki
Poogladalam wlasnie ogrod i budownictwo ogrodowe mi sie bardzo podoba. Nie bedze wymieniac co, bo wszystko. Pieczesz hleb w tym piecu?? mis ie tez taki marzy ach i och
W pordnictwie nie najlepsza jetem ale masz potencjal na piekny ogrod


I jeszcze protest musze zlozyc, meza widzialam, dzieci te a teraz prosze o awatarek z Twoim wizerunkiem