Śliczne te jarzmianki. I żurawka żaróweczka kwitnąca na różowo bardzo mi się podoba. Jaka to odmiana? Szkoda padniętych Fire Alarm. Ja tak miałam z Buttered Rum, też padły po pierwszej zimie.
Kasia, zaglądam do Ciebie często, bo wątek obserwuję, choć mało piszę. Dzisiaj jednak cofnęłam się do początku. Kurczę, jaki Wy macie super teren, zazdroszczę tyle miejsca.
Też mam jeżówki w stipie. Stipa zeszłoroczna, a jeżówki różne odmiany, ale różowe. Dzisiaj dokupiłam kolejne.
Pozdrawiam!
Ja też więcej czytam i podziwiam niź piszę. Teren duży, kosić nie ma kiedy. Może kiedyś uda się zagospodarować więcej, na razie praca małe dzieci i tyle ogrodu ile się da.