Chwilę mnie nie było, czytałam na bieżąco ale u mnie się mało działo. Teraz róże zakwitły i jest co pokazać. Najpiękniej u mnie wygląda leonardo. Ma dużo pąków i długo się kwiat utrzymuje. Pięknie różowe pełne kwiaty.
Obok Leonardo mam pashminę. Pąków ma dużo, ale na pierwszy kwiat czekałam kilka dni. Kwiat bardzo ppwoli się rozwija. To fajnie bo długo cieszy. Pierwszy rozkwitnięty
I Jubille Celebration. Delikatnie różowa, zwiesza kwiat, ale to jej pierwszy sezon. Kolor mnie zachwyca, jest delikatniejszy niżnp Princess Alexandra of Kent ale nie tak blady jak Queen of Sweden
Invincibelle pokazują pierwsze kwiaty. Oby burze nas ominęły, bo w zeszłym roku po burzach wszystkie leżały. Teraz przycięłam przy ziemi. Zobaczymy czy to pomoże
Przed domem kolor dają tawułki. Ładnie się rozrosły. Rzeczywiście lubią mokro bo tam gdzie jest gęściej linia są przepiękne. Linię trzeba będzie chyba zagęścić w niektórych miejscach. Na razie dolewam konewką