Elu, Piękny okaz bluszczu! No i grzybki zobaczyłam, To są czernidłaki ozdobne. Niejadalne
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Witaj Elu. Dziękuję za bardzo miłą wizytę u mnie
Masz bardzo ładne zakątki w ogrodzie. Nie widziałam jeszcze owoców bluszczu. Mój nie ma owocków...
Marcinki faktycznie te same. Piszesz, ze ekspansywny. Hm, właściwie mogę napisać, ze owszem, się rozkrzewia, ale w tym roku latem likwidowałam jedną wielką kępkę i wystarczyły ręce, by wyrwać wszystko. Nie było żadnego problemu z pozbyciem sie go. Można go ograniczać
Mamy też taką samą irgę
Widziałam twój obraz. Cudnie malujesz igłą. Wiem, ile cierpliwości wymaga, bo kiedyś haftowałam. Od kilku lat już nie daję rady. Niedowidzę
Ta Dama na obrazie - nawet, gdybyś teraz przerwała haftowanie, ślicznie by wyglądała oprawiona w ramki
Sprzedajesz swoje obrazy, czy tylko na własny użytek?
Hanusiu, twoja wiedza jest bezgraniczna- "czernidłaki ozdobne"- w życiu nie spotkałam się z takim grzybkiem
Bluszcz ma kilkanaście lat, kiedyś był tam wybieg dla kur, ciągle go obskubywały, odkąd kurki znikły, rośnie jak szalony
Zupkę też lubimy, ale na pierwszy raz upiekłam Pumpkin Pie czyli amerykański placek dyniowy Synowa stwierdziła- "dooopy nie urywa"
Zrobię zdjęcie owoców bluszczu, to zobaczysz
Masz rację, że marcinki łatwo można ograniczyć, a nawet trzeba
Irga bardzo mi się podoba,, chociaż na początku trochę przerasta chwastami, ale jak już się rozkrzewi, to jest Ok!
Dziękuję za uznanie haft wciąga, jak puzzle i daje dużo satysfakcji szczególnie kiedy podoba się oglądającym.
Haftuję na własny użytek, bądź dla rodziny, nie sprzedaję, czasem jakieś drobiazgi
Irenko, że siewek nie zauważyłam, raczej walczę z odrostami, bo pożarłby cały ogród