Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogropole- jeszcze nie ogród, ale już nie pole

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogropole- jeszcze nie ogród, ale już nie pole

AniMa 14:15, 01 sie 2016


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
Mój eM miał zamiary kocura nauczyć korzystać, ale zapowiedziałam, że obydwaj wylecą do wygódki na ogród (wtedy jeszcze stała), teraz miałby gorzej
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
Marzenaka 17:24, 01 sie 2016


Dołączył: 22 mar 2015
Posty: 1575
Ania, ja też nie mam własnego kota i mieć nie będę. Ale z sąsiedniego podwórka 3 do nas przychodzą. Wściekam się bo ciągle u nas siedzą, skaczą po miskantach! Mało tego! Do domu mi przez okna wchodzą. Nie mam pomysłu jak się ich pozbyć. Nie wspomnę jaką świetna kuwetę sobie zrobiły w dziecięcej piaskownicy!
____________________
Ogród Marzeny
aga_pe 22:11, 01 sie 2016


Dołączył: 13 wrz 2011
Posty: 2292
U mnie jeden prywatny kot ....jak przystało na wiedźmę jest czarny heheh. Przychodnych jest kilka. Jakoś nie zauważyłam, żeby robiły szkody. Choć mnie wiele rzeczy nie przeszkadza i na wiele nie zwracam uwagi. Nigdy nie będę miała idealnie " sterylnego" ogrodu....chociaż nawet do tego nie dążę. Lubię lecące brzozowe liście, falujące linie w ogrodzie. Gadam z roślinami, czasami je przesuszam, zaniedbuję, później ratuję....jak w życiu
____________________
Aga - Niewielki kawałek wsi pośrodku lasu
Marzenaka 22:21, 01 sie 2016


Dołączył: 22 mar 2015
Posty: 1575
Aga, obce koty zawsze się u nas przewijały. Ale te są wyjątkowo wścibskie i wredne! Naprawdę niszczą mi miskanty, wyleżały mi turzyce włosiste... Jak mój eM uwielbia koty to zachowaniem tych jest wręcz oburzony.
____________________
Ogród Marzeny
aga_pe 23:06, 01 sie 2016


Dołączył: 13 wrz 2011
Posty: 2292
Bo koty to wredoty

Mój rzuca mi się na nogi, jak nie dam mu od razu żarełka albo picia. Jak chce, to nie pozwala mi odejść za daleko od domu
____________________
Aga - Niewielki kawałek wsi pośrodku lasu
AniMa 09:04, 02 sie 2016


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
Odnośnie kotów jeszcze - mam kilka krzaczorów (już) kocimietki i ich tam nie ciągnie, nie zauważam tez żadnych szkód oprócz śladów łapek na fotelu na tarasie
Na razie w domu mam piesa mamy, koty toleruje
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
AniMa 09:07, 02 sie 2016


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
A teraz nadeszła wiekopomna chwila - przynajmniej dla Mnie: Bruk dolnośląski
front:

oczywiście na pozostałości poligonowe nie patrzymy
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
AniMa 09:14, 02 sie 2016


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
Idąc wzdłóż garażu na tyły:

i tu juz widzę ile będę musiała ziemi wyrównać i nowy trawniczek uskutecznić
przed kotłownią:

i dojście do placu z basenem, za którym kiedyś stanie specjalny domek eMa ale to dalsze plany

tu po drodze widać zarośniętą rabatkę brzozową (z wspomnianą kocimiętką), która w niedalekiej przyszłości ma częściowo osłonic basen przed oczami ciekawskich a przy samym basenie małe rabaty na której już rosną trzcinniki KF, w dalszym planie oczywiście kulki....

____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
AniMa 09:14, 02 sie 2016


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
Ale ziemi brakuje.....
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
AniMa 09:19, 02 sie 2016


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
A teraz prezentuje moja rabatkę frontową:

Wiem, że trawa straszna, ale już znam powód: opuchlaki - trwaka do wymiany, opuchlaki do wysiedlenia(metody mechaniczne i chemiczne- litości nie bedzie)
Zbliżenie:

i jeszcze jedno zbliżenie

i tu wiem, że ML jest za blisko ale to na czas do wprowadzenia się thuji.
jeszcze jedno nocne, wiem, że słabe zdjęcie, ale moje księżyce w pełni:
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies