Wiecie, że ja o tych karatawskich, to dopiero tej wiosny wiedzę posiadałam...?
Ładne masz te czochy- dużżżże! Ja dzisiaj cofnełam się do zdjęć swoich cebulek jesienią kupowanych, i z tych dużych mam 3 (trzy), z czego żaden nie wygląda na duży, gdyż każdy jest mniejszy niż 5 (pięć) średnich, ale też każdy jest większy od tych 0 (zero) małych

Może chociaż główkowe dadzą radę, bo zapowiadają się ciekawie

Duż Eamsy czochy, moje jakies mikre
Co z sesleria, bedziesz we Wro? Wsadze do donicy dzien przed bo inaczej uschnie ze mna....

Karatawskie czosnki też uwielbiam. Ich zaletą na pewno są nieżółknące liscie
Krzysztofy i Szuberty tez są na liście moich ulubieńców.

Buksy jak z kataloga! A co do chwastów, mam z nimi też dwa światy. W tamtym roku tyle nie było, a w tym jakiś pogrom! Nie nadążam! Ale dlaczego rok temu nie było? Nie wiem. Też mam pola po sąsiedzku... Całe w nawłoci...

Czosnki wszyscy pokazują, a u mnie brak. Chyba jesienią muszę posadzić. Twoje również bardzo fajnie się prezentują. Czy te wysokie przy silnym wietrze się nie połamią?

Szałwię podlałam florovitem

Widziałam u Ciebie
Karatawskie poszły u nas w kilka minut. Cudem się załapałam na ostatnie opakowanie. Wyglądają jak dmuchawce Szkoda że się tak samo nie rozsiewają.....

Ty też tak masz????Hihihi Ogród uzależnia. Dobrze, że moje już odchowane i nie trzymają się ciągle spódnicy...inaczej byłoby ciężko