Miło mi ze mnie odwiedzaliscie i cenne uwagi dajecie.
Przepraszam,ze mnie nie było ale odpadło mnie jakieś wirusisko i ledwo na oczy patrzyłam ledwo dyszałam i ledwo mówiłam....Masakra jakaś....nikomu się życzę. Powoli wracam do świata ludzi, aczkolwiek jako powikłanie jedno ucho ci szwankuje...
Asiu- chodzi Ci o ten rysowały plan? Mam go w pracy, wiec muszę poczekać...chyba ze wrzucę zdwrzucił tym co jest-znaczy boją plackarnie


Kami- rozmach to zamierzam wziąć jak wejdę z łopatą i motyka na ogród
Kasiu -Mi tez się podoba, juz wstępnie patrzę przez balkon co i jak trzeba będzie przesadzać
Walerku- czy Ty do mnie masz po sąsiedzku????? A ja nic nie wiem???? Zapraszam na pyszniutką kawusię


Dobrze powiedziane:"monotonia pastwiska" Czasami też miewam takie wrażenie. Dlatego chce zmiany
Poli - przynajmniej trawa lepszego gatunku na tym pastwosku, no nie?



Cieszę się też, ze ominęła mnie rdza na trzcinnikach

Też ściskam mocniutko