Aniu, czy ja mam zwidy... wydaje mi się, że wczoraj wstawiałaś linki na inspiracje na pintereście... dziś chciałam popatrzeć i przeanalizować, ale nie mogę linków znaleźć... czy dawałaś, czy ja mam mętlik w głowie, a to było u kogoś innego?

Iwonka dla mnie kubek zawsze do połowy pełen

Ołówki mam wszelakie, bo lubię, kredki i farby też
Gumke super podwędzę młodszej a papieru mam kilkadzieścia metrów, milimetrowy też się znajdzie
najchętniej nad placykiem basenowym zrobiłabym pergolę a basen podciągnęla do przudu....Finanse troche nie pozwalają na realizację "MUST HAVE" ale jakoś to będzie - przynajmniej będę sobie wyobrażać

Wiesz, mnie już nosi i najchętniej zmieniałabym już i teraz, ale wiem, że po gorącej kąpieli najwięcej błędów sie robi - sama jestem przykładem

Ogladam sobie projekty idące w nowoczesność, jeżeli chodzi o kształty, trawy i drzewa....o stożkach i kulach nie zapominam, bo je kocham...

Masz rację, jak mówisz, że brakuje u mnie głębi, perspektywy....tej nutki czarodziejskiego ogrodu....

Więc:
Wstałam, poprawiłam koronę i teraz podwijam kiecę

Toszka napisał(a)

Aniu, czy ja mam zwidy... wydaje mi się, że wczoraj wstawiałaś linki na inspiracje na pintereście... dziś chciałam popatrzeć i przeanalizować, ale nie mogę linków znaleźć... czy dawałaś, czy ja mam mętlik w głowie, a to było u kogoś innego?

Dałam jeden:
https://pl.pinterest.com/pin/301952350008483189/


ale mam jeszcze takie:

https://pl.pinterest.com/pin/301952350007804843/
https://pl.pinterest.com/pin/301952350005356708/
https://pl.pinterest.com/pin/301952350002607799/
https://pl.pinterest.com/pin/301952350002596927/
https://pl.pinterest.com/pin/301952350000015589/
https://pl.pinterest.com/pin/301952350000015586/

Ten mi sie kiedyś podobał, ale już wiem, że takiego nie zrobię:
https://pl.pinterest.com/pin/301952350001430542/

No to przy takich monolitycznych zapędach i gustach powędrowałaś w swoim ogrodzie w drugą stronę

Jedna moja praktyczna uwaga do pinów - ewidentnie ciagnie cię w styl Beneluxu... a tam jest inna pogoda i inny czas (dłuższy) wegetacji.
Znam doskonale ten styl. Znam doskonale te ogrody i masę prywatnych, bogatych!!!, nie rzadko zaprojektowanych przez słynnych projektantów...Znam te i podobne (na jedno kopyto nawiasem mówiąc) ogrody, bo po części wiąże się to z moją pracą i klientami z tego sektora (bogatego) i powiem ci, że te ogrody są nuuuuudne jak nie wiem co. Brak tam zmiennosci pór roku, brak tam koloru. Po części wiąże się to z klimatem i wspomnianą wyżej długą wegetacją - forsycje zaczynaja kwitnąć już pod koniec lutego, a drzewa mają zielone liście jeszcze w połowie grudnia. Dodatkowo tam niemal codziennie wieczorem pada deszcz, a zimą jak temperatura spadnie poniżej -5 jest klęska narodowa....

Czy rozumiesz co chcę ci przekazać?

Jupiii!
Na pintereście jest mnóstwo tych "holenderskich" ogrodów (faktycznie są dość łatwo rozpoznawalne) i po krótkotrwałym zachwycie też stwierdziłam, że nudne.
Myślałam że jestem odosobniona w tej opinii

(Toszko, piny wrzucała wczoraj Misia - pewnie z nią Ci się pomyliło)

Dobrze, że masz tu Toszkę i Asię zima długa to wymyślicie coś ciekawego.

winter is coming

makadamia napisał(a)

Jupiii!
Na pintereście jest mnóstwo tych "holenderskich" ogrodów (faktycznie są dość łatwo rozpoznawalne) i po krótkotrwałym zachwycie też stwierdziłam, że nudne.
Myślałam że jestem odosobniona w tej opinii

(Toszko, piny wrzucała wczoraj Misia - pewnie z nią Ci się pomyliło)

Zdradzę ci jeszcze jeden sekret - holendrzy są tak oszczędni, że to już skąpstwo się nazywa. Jest masę dowcipów na ich temat
I to skąpstwo przejawia się także w ogrodach, czyli bezobsługowość, łatwość w pielęgnacji tak by co najwyżej płacić ogrodnikowi raz w miesiącu (za wizytę), a najlepiej raz w roku. I oni w tej Holandii mieszkają chyba tylko po to, aby oszczędzać na wodzie, za którą by musieli płacić używając do podlewania

I już na koniec podsumuję styl nasadzeń - projekt kosztuje, to tzw oczywista oczywistość, ale oszczędzają na roślinach poprzez monolityczne nasadzenia. Po prostu kupują hurtem i płacą cenę hurtową, a jeszcze i zniżki dostają.

Czar prysł?

I znowu macie rację...Człowiek głupieje jak nie wie dokładnie czego chce...

No wiem, że się trochę rozpędziłam w całkowicie przeciwna stronę....Ale stwierdziłam, że skoro tamto nie wyszło to właśnie może przeciwieństwo mi się uda...
Szczerze to najchętniej przytargałabym na ogród jakiegoś wielkiego klona bordowego, dęba albo inne wielkie drzewo aby pod nim siedzieć - jak Kochanowski pod lipą

Tak poważnie - wiem, że jest patelnia i jeszcze długo będzie... Lubię geometrię w ogrodzie, lubię tzw. romantyczne lub magiczne zakątki no i oczywiście bukszpany:0
Po uzmysłowieniu mi, że ogrodu nie będę oglądać z balkonu, chwiałabym porobić takie rabaty, które dałyby wrażenie głębi ale nie chcę robić tzw. pokoi w ogrodzie - pooddzielanych granicami nasadzeń i rabat stref....

Nie potrafię się wyjąkać o co mi chodzi....Rozumiecie coś????
Nie zdziwię się jak uciekniecie z Ogropola

a ta oszczednością to tylko atrakcyjność tym ogrodom dodaje jak dla mnie