Kasiu, zamknęłam... nie ma wyjścia

Na moich różach dużo większe wypustki. W przyszłym tygodniu zaczynamy cięcie róż.

asiak napisał(a)

Kasiu, zamknęłam... nie ma wyjścia

.

I bardzo dobrze. Zimy już dość. Chcemy pracować w ogrodach.

MirellaB napisał(a)

Na moich różach dużo większe wypustki. W przyszłym tygodniu zaczynamy cięcie róż.

Mirelko, u Ciebie cieplej pewnie, u mnie prawie biegun zimna

wierze jaka radość Cie przepełniła jak rózyczki ruszają,mam to samo

U mnie róze jeszcze nie puszczaja a pnące bardzo mi pomarzły.

violka171 napisał(a)

wierze jaka radość Cie przepełniła jak rózyczki ruszają,mam to samo

Oj, tak...

Bogdzia napisał(a)

U mnie róze jeszcze nie puszczaja a pnące bardzo mi pomarzły.

Ja pnące miałam pierwszy rok u siebie. Też mi zmarzły do wysokości kopczyka

Asia u mnie też na niebie pełno kluczy ptaków to gęsi.Byłam dziś nad Wartą zobaczyć, taki hałas robiły, wzięłam aparat ale nic nie uchwyciłam , bo latały jakby się wściekły,te 2 bociany gdzieś się zabunkrowały. U mnie róże też mają listki.

Asia u nas była zima pełną gębą. Przecież tydzień temu to jeszcze śnieg u mnie leżał. To śnieg zlodowaciały, w dzień padał deszcz na śnieg w nocy przychodził mróz i tak przez tydzień czasu.
Miałam lód 25 cm na oczku. Przecież dopiero ciepło jest od 2 dni.
Pozdrawiam