Witaj

Podoba mi się, jak w kościele hi hi hi

Przesadzanie jest upierdliwe to fakt ale znowu nie robi się tego jakoś często więc nie jest źle

Lawendę przed zimą za krótko ciachnęłaś Jedyna nadzieja, że jesień będzie długa i ciepła, a młode przyrosty zdążą zdrewnieć.
To czarne to grzyb, a także brak światła od dołu. Opryskaj p/grzybowi. Zostaw resztę tak jak jest. Po cięciu dostęp powietrza i słońce powinny osuszyć i przewietrzyć dół krzaczka. Ewentualnie na zimę okryj stroiszem. Na przyszłość przed zimą tak krótko nie tnij. Takie cięcie można zrobić w połowie lipca przy zbiorze (jeszcze nie rozkwitłych) kwiatów na susz i maceraty.

Mam Vivę 8 rok. Czasami na wiosnę wycinam najstarsze (niemal) konary, które są spróchniałe. Krzaczek jest zdrowy, tylko radykalnie w drugiej połowie kwietnia mocno cięty, do drewna. Nie uważam, aby lawenda wymagała odmłodzania jako takiego - odmłodzeniem jest mocne wiosenne cięcie.

W październiku, na przełomie listopada możesz ziemię wokół lawendy oprószyć dolomitem - deszcze i topiący się śnieg zrobią swoje.

Asia żwirkowo u Ciebie gdzie kupujesz takie ilości kamyków?

Asiu nie gniewaj się, że u Ciebie ale mam podobny problem z lawendą.
Toszko a zerkniesz do mnie ? Po ubiegłorocznej zimie już miałam czarne kulki od spodu, sądziłam, że to przemarznięcia. Ale jak piszesz może ub jesieni za krótko ją przycięłam, potem przeszedł śnieg i mokra zima i do tego zbyt mała odległość sadzenia ?
Na liściach wczoraj zauważyłam też małe, ciemne kropki, to pewnie grzyb. Zerknij proszę do mnie bo właśnie mam dylemat czy wymienić na nowe bo akurat mam taką możliwość
https://www.ogrodowisko.pl/watek/4924-moja-walka-z-wiatrakami-czyli-kamieniolom-troche-z-przypadku?page=805

Mnie one na Hameln też nie wyglądają za szerokie liście i koty jakieś inne.
Ale trzeba dać jej szanse moze z wiekiem okaże się być fajna

To na pewno nie są chwasty

Dobra jesteś