Toszko, ja tu już pisałam, że wiązałam te suche. Bo mnie denerwowały. I ze mnie przykładu wcale nie trzeba brać
A co do mitów, to ja już się przyzwyczaiłam, że to co na ogrodowisku jedni mi radzą, po jakimś czasie okazuje się mitem Więc szczerze, biorę to na zimno.
Lubię te chochoły i doceniam, że ograniczają mi śmiecenie traw w ogtodzie.
A słomę pewnie wykorzystam częściowo - ale ja mam wiosną do ścięcia ponad setkę takich chochołów. WIęc tyle to ja nie zmieszczę
Asiu fakt. Setka to wyzwanie. Cofam swoje słowa i szczerze podziwiam za ogrom pracy.
Wiesz, że ja nie złośliwie.
Największy mit obalają moje lawendy wysiewające się z uporem maniaka między azaliami, gdzie ph jest ok.5. I jakie byki w jeden sezon rosną
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
To ostatnie niezagospodarowane miejsce. Rabata jest dość duża ale jeszcze tam tuje (wiem, ze nie lubisz ) z trawami. Jak zmobilizuje się do założenia wątku to wszystko rozrysuję. Na razie czekam na ogrodzenie itp.