Zobaczcie



Jeszcze tylko furteczka,właśnie eM spawa więc jest nadzieja,że jutro będzie.


Na dowód,że ogrodzenie było niezbędne,zobaczcie co było dziś rano

Dziś taka piękna pogoda,że pewnie wszyscy korzystali i pracowali na powietrzu. Ja też pomimo,że po pracy w nocy nie mogłam spać,ledwie dwie godzinki się zdrzemnęłam i poleciałam do ogrodu.

Zrobiłam porządek z truskawkami pnącymi



I te w gruncie opielone



Zobaczcie ile mam wsadzonych patyczków hortensjowych



Trochę ze swoich hortek ale większość od dobrych duszków,którym jeszcze raz baaaaaaaardzo dziękuję

Robiłam jeszcze tysiąc innych rzeczy ale czasu brakło na robienie zdjęć. Teraz padłam i prawie nie widzę co piszę. Chyba pójdę spać z kurami.

A to mi rośnie po drugiej stronie ulicy



Całe szczęście że w planach na ten sezon mam posadzenie tam żywopłotu i drzew

Ogrodzenie pierwsza klasa! A co w zasadzie przeszło tudzież zrobiło demolkę?
Patyczki trzymasz już na zewnątrz na stałe, czy wnosisz doniczki na noc?

Kawał dobrej roboty!!

Marta

Patyczki stoją w szklarni bo parapetów w domu mi brakło.
Demolkę robią moje 2pieski. Zostają na podwórku jak my jesteśmy w pracy no i wtedy się rządzą a już taka świeżo skopana ziemia to mmmmmm super wypas

Asia, no ja się nie dziwię, że padłaś, po nocy i jeszcze tyle tyrać
Szacuneczek

Marta, a Ty gdzie trzymasz patyczki? Wynoś na dwór, bo w domu puszczą tylko liście i nic więcej.

Aniu ja w kotłowni na parapecie. Listki rzeczywiście puszczają...wynosić? Codziennie???

No ja w ogóle nie wnoszę do domu, stoją na dworze

Też myślałam żeby swoje na dworze już trzymać,w dzień wystawiam a na noc do szklarni żeby te moje łobuzy mi ich nie zmaltretowały. Ale teraz może w tym przechowalniku ju blokuje,jest tam na części trochę cienia.

Chyba nie wyszła mi po zimie pysznogłówka. Zdaje się że dałam ciała bo podzieliłam ją jesienią chyba powinnam teraz wiosną. A taka była ładna
No nic trzeba kupić następną. Teraz będę już wiedzieć.