Odzyskałam w miarę dobry internet, teraz będę mieć ogrom wolnego czasu więc i będę coś pisać, pokazywać a nie jak do tej pory tylko czasem podglądać inne, ulubione ogródki jak do internetu się gdzieś dorwałam :/ Jak mnie nie było to popracowałam sobie w wakacje, kończyłam pisać pracę i obroniłam licencjat we wrześniu. A teraz na dodatek jestem przeszczęśliwa z powodu mojego "stanu błogosławionego"
No to działo się u Ciebie, oj działo
powstała nowa wysepka z tujami-kulami, jałowcem i takim ślicznym iglaczkiem, którego nazwy nie pamiętam 
Tato wziął się za postawienie płota odgradzającego podwórko od części przydomowej, posiadanie dwóch dużych psów zabija tuje i teraz nie bedą miały dostępu do nich. Wzdłóż płotu będzie dłuuuga rabata i kolorowe kwiaty na wiosnę I najwazniejsze, że stoi już trejaż przy oczku zasłania od drogi ławkę, po obu stronach są donice z bluszczami, które są juz wplecione w trejaż.
Działka już jest, narazie od lat zarasta krzaczorami i zielskiem ale wszystko się zrobi Więc albo na wiosnę zaszczepię sobie 120-130 tuj albo pomyślę czy uda mi się zaszczepić cis. Tego jeszcze nie próbowałam i nie bardzo mam skąd sobie naciąć tyle gałązek A potem mi się marzy taki idealny ogród jak ma Danusia...
No i ja miałam w tym ogrodzie swój własny cel, jak nareszcie wybuduję własny dom i założę własny ogród będę miała skąd roślinki brać bo tu już się rozrosną i będzie z czego dzielić