O ile się nie mylę to jest u nas 3 sezon . Kupiony był jako mały, natomiast udaje drzewko po raz pierwszy , gdyż wiosną wycięłam niektóre gałązki i zaplotłam najsilniejsze.
Tak samo postąpiłam kiedyś z wierzbą manżurską. Zaplecione pnie się zrosły i teraz mam ją na takim warkoczu
Wiesz co, to jest półkula... a właściwie porcelanowa osłonka na doniczkę w kształcie półkuli. Córce się znudziła i już miała wylądować w koszu... już prawie ją wyniosłam, ale coś mnie tknęło i ją położyłam na rabatce z lawendą.
Będzie dodawała koloru, jak trzeba będzie ściąć kwiatostany
Uprzejmie informuję, że wiewiórek było pięć
Jedna, najmniejsza chowa się tuż przy gałęzi na której siedzą pozostałe (tuż przy pniu) jakby nie mogła się tam wgramolić