Hej
Justi, nadrobiłam chociaż maj
Surfinie do osłonek - czemu nie? Chociaż do tego wiklinowego klimatu fajnie wyglądałaby i lawenda.
Hortensja - ależ się zawzięłaś! No i dobrze!
Serduszka - posadziłam dwie: 1 w półcieniu i 1 na patelni. Tą na patelni jesienią wykopałam, jak mi się wydawało, w ziemi zostały jakieś resztki (rzeczywiście całkowicie zanika, na powierzchni śladu po niej nie ma!) - byłam bardzo zaskoczona jak mi zaczęło nagle z ciepłem kwietniowym 'coś' tam wyrastać! Teraz jest wieeelka. Także nie tylko przezimowała w moich mrozach syberyjskich, ale w ogóle rośnie 'bez niczego'
Labutek - oj, jaki kochany

Taką 'okrągłą', poczciwą mordkę ma, jak z reklamy
Pozdrówki!