dotarłyśmy na taką górkę gdzie było widać kopcące zakłady azotowe z jednej strony i wytwórnię wody butelkowanej z drugiej







i widać było loty balonowe z Nałęczowa, w sierpniu były mistrzostwa, widoki cudne ale akurat nie mieliśmy aparatu jak ich dużo leciało

Hej Justi ogród ładnie się prezentuje podziwiam cięcie kuli ale ona wielka, szok ! dobrze, że oprócz ogrodu znajdujesz czas na inne przyjemności Pozdrawiam

i odpoczynek był na sianku i jedzonko ekologiczne







... dalej, mijałysmy malownicze pola róż i jarmużu

Ale jesteś malutka przy tej kuli, ogromna jest i cięcie takiego giganta to wielkie wyzwanie.
Widoki z Twojego ogrodu piękne. Pozdrawiam

i kolejny odpoczynek na jakiejś przydrożnej ławce




no i już koniec relacji...
pozdrawiamy zakręcenie

KasiaWB napisał(a)

Hej Justi ogród ładnie się prezentuje podziwiam cięcie kuli ale ona wielka, szok ! dobrze, że oprócz ogrodu znajdujesz czas na inne przyjemności Pozdrawiam

Hej Kasiu!
Z kulą to jest trochę roboty, ale krzywo w tym roku mi wyszło, jesienią poprawka. Lubię jezdzić na rowerze, wiec czasem będę Was zanudzać fotkami z trasy
Może niedługo wezmę przykład z Ciebie Kasiu i zacznę od ogrodu
No właśnie nie pokazałam Wam mojego ugoru. Właściwie to jest z tym trochę kłopotu, bo teren duży i nie wiem jak to ogarnąć. Rozmnażam co się da, a to ciągle mało. Chyba jakiś sadzonek muszę nakupić na hodowlę.

to całe zielone do tego domu w dali

sylllwia napisał(a)

Ale jesteś malutka przy tej kuli, ogromna jest i cięcie takiego giganta to wielkie wyzwanie.
Widoki z Twojego ogrodu piękne. Pozdrawiam

A kiedyś chciałam kanciaka z niej zrobić ... dobrze, że trafiłam na ogrodowisko
pozdrawiam Sylwuś również i dzięki za odwiedzinki

Justynko zdjęcia z cięcia rewelacyjne ,ale masz wielką tą kule
A zdjęcia z wycieczki rowerowej podsumuję jednym słowem no trzema FAJNA Z CIEBIE BABECZKA no czterema

justi napisał(a)

A kiedyś chciałam kanciaka z niej zrobić ... dobrze, że trafiłam na ogrodowisko
pozdrawiam Sylwuś również i dzięki za odwiedzinki

Pamiętam akcję oborny cisa
fajnie ze wróciłaś! Kiedy zaczynasz prace w nowym ogrodzie?

Ewciu, mam rumieńce,.... buziaczek dla Ciebie

Marzenko nowy ogród to moje marzenie ale bardzo odległe niestety. Na razie muszę jakoś zapełnić ten kawałek pola i na tym zarabiać, chociaż troszkę.