Czytałam Basiu, że można krzew podlewać z dwóch stron inaczej. Z jednej zakwaszając podłoże, z drugiej neutralizując. Można się trochę pobawić nawozami
Elu podziwiam Twoje ogrodówki. Moje dały popis w ubiegłym roku i teraz nie było ani jednego kwiatka.
Mam je na rabatce przy schodach wejściowych, ale czeka je eksmisja.
Zamienię je na niezawodne hortensje bukietowe.
Elu, jak nazywa się ta piękność na pierwszych trzech zdjęciach? Czy łatwa w uprawie? Moja New Down jest ładna ale śmieci strasznie. Czy Twoja też? Czy kwitnie długo?
Dzięki za informacje o tych kolorach hortensji. To takie ciekawostki, są bardzo przydatne.
Pozdrawiam.
Ta błękitna hortensja to mnie cały czas zachwyca a wiesz,że "moje" mają się ku życiu i już wypuszczają kiełki? Muszę tylko wytrzymać i nie sprawdzać stan korzonków jak przy Vanile Fraise, ale i tak mam posadzone 2 wanilki z tegorocznego chowu. Dziękuję
Różyczki piękne jednak są
Moje są młode, ale w ubiegłym roku też miały więcej kwiatów. Wiosną przymarzły, bo nie były osłonięte, więc startowały od zera. Sukcesywnie pojawiają się kwiaty wielkie jak piłki.
Nie zrezygnuję jednak z nich. Nawet poszerzam rabatę, bo widzę, że rosną na potęgę.
Basiu - ta piękność to Giardina. To jej drugie kwitnienie. Teraz ma bardziej intensywny kolor. W czerwcu jej kwiaty są niemal białe.
Nie jest trudna w uprawie, jak ja z nia sobie radzę?
Ale ze szkodnikami i czasem plamistością walczę
Jak ma dużo kwiatów, to sypie, jak każda. Gorsze śmieciuchy to rabatowe Bad Birnbach.
Te co rosną przy hortensjach str. 214
Pozdrówka
Tą niebieską też wyhodowałam z patyczka, w zasadzie z młodej zielonej gałązki. Ukorzeniam ją w wodzie, jak wypuści korzonki, to daję do ziemi wymieszanej z piaskiem. Teraz mam właśnie ukorzenioną malinową. Ciekawa jestem, jak uchowa się mi przez zimę. Te hortensje łatwo ukorzeniają się też przez odkładanie.
Ogrodowe o tej porze są piękniejsze niż bukietowe. Ja już nie mam dla nich odpowiedniego miejsca na sadzenie, aż żal
Dzięki za miłe słowa
Dzięki Elu za informacje o tej róży. Piękna jest.
A z hortensjami ogrodowymi to prawdę piszesz Elu. Bukietowe robią się brązowo rude a ogrodowe nadal w pięknym kolorze. Dłużej zdobią.
Pozdrawiam.