Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wśród brzóz i dębów

Wśród brzóz i dębów

Wiolka5_7 13:36, 28 gru 2018


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 21572
marba napisał(a)

Spróbuję jeszcze sposobu z karbidem, może to coś da.

Stosowałam jakiś czas temu i nie pomógł
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
gogo 19:59, 28 gru 2018


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Basiu, krety są, bo w ziemi mają jedzonko i będą tak długo, dopóki nie zjedzą wszystkiego.
Szkoda, że nie mogę podesłać Ci jeży, robale szybko by zniknęły.
Świetny prezent dostałaś
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
marba 19:59, 28 gru 2018


Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
Dominika11 napisał(a)
ja w tej kwestii niestety nie pomogę, u mnie chyba psy odstraszaja, bo jak biegaja to ziemia dudni

Moje krety nie przejmują się obecnością psôw w ogrodzie. Nie pomogło nawet wtykanie do korytarzy kłębków psiej sierści.
____________________
Basia Wśród brzóz i dębów
marba 20:12, 28 gru 2018


Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
Wiolka5_7 napisał(a)
U mnie to samo całą jesień kopały i teraz zimę...wrrr już nie mam na nie siły...

Wiolu, ja też już nie mam do nich siły, w dodatku zauważyłam, że im bardziej z nimi walczę, tym większą one wykazują aktywność. Chyba przestanę wrzucać im do tych korytarzy różne " niespodzianki" i zobaczę czy przybędą nowe kopce. Może jak dam im spokój, to one mi też. Zobaczymy.
____________________
Basia Wśród brzóz i dębów
Wiolka5_7 20:16, 28 gru 2018


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 21572
marba napisał(a)

Wiolu, ja też już nie mam do nich siły, w dodatku zauważyłam, że im bardziej z nimi walczę, tym większą one wykazują aktywność. Chyba przestanę wrzucać im do tych korytarzy różne " niespodzianki" i zobaczę czy przybędą nowe kopce. Może jak dam im spokój, to one mi też. Zobaczymy.

Jeszcze nigdy nie były u mnie tak aktywne jak w tym roku głodomory lubią pędraki,które trafiają się u mnie..
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
marba 20:34, 28 gru 2018


Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
gogo napisał(a)
Basiu, krety są, bo w ziemi mają jedzonko i będą tak długo, dopóki nie zjedzą wszystkiego.
Szkoda, że nie mogę podesłać Ci jeży, robale szybko by zniknęły.
Świetny prezent dostałaś

No nie wiem, co one tam w tych moich piachach znajdują. Nie podejrzewam mojej gleby o bogate wewnętrzne życie biologiczne. Jak sadzę jakieś drzewko to wsypuję w wykopany dół przynajmniej worek ziemi ogrodniczej, żeby mi w tym piachu nie umarło z głodu, a te france właśnie tu stołówkę sobie urządziły.
____________________
Basia Wśród brzóz i dębów
ryska 21:10, 28 gru 2018


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11843
Aż trudno uwierzyć, że to robota jednego kreta. Ale tak jest. One nie lubią towarzystwa. Pozdrawiam poświątecznie
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
marba 21:14, 28 gru 2018


Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
Myślisz, Renatko, że jest tylko jeden? Mnie też jest trudno uwierzyć.
____________________
Basia Wśród brzóz i dębów
ryska 21:43, 28 gru 2018


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11843
marba napisał(a)
Myślisz, Renatko, że jest tylko jeden? Mnie też jest trudno uwierzyć.


Kopiuję z sieci:
Krety są terytorialne i zawsze żyją samotnie, za wyjątkiem okresu rui, która pojawia się u nich wiosną. Tylko w tym czasie spotykają się w pary, jednak nawet wtedy są wobec siebie bardzo agresywne. Po kopulacji natychmiast się rozchodzą jak najdalej od siebie. Potem po ciąży trwającej ok. 28 dni samica rodzi do 2-7 nagich młodych, które karmi potem mlekiem. Potomstwo krety mają przy tym zwykle tylko raz w roku, późną wiosną. Dziennie zjadają tyle ile ważą.
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
gogo 18:27, 29 gru 2018


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Krety bardzo lubią pędraki chrząszcza majowego i larwy opuchlaków.
Może kupiłaś jakieś rośliny z tymi szkodnikami i nie zauważyłaś?
Ja już bez lupy nie wyjdę do ogrodu.
Miałam w tym roku wygryzione liście jasnych żurawek, myślę, że to działanie jakichś gąsienic, bo rośliny żyją.
Ale głowy nie dam, muszę którąś żurawkę wykopać i obejrzeć korzenie, oczywiście przez lupę.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies