Już wróciłam przeglądam Twój wątek ponownie od początku.
I ciągle nie wiem co powiedzieć
Andrzej, cudowne miejsce na ziemi masz. Nie zazdroszczę Ci ogrodu bo wyobrażam sobie ile to jest pracy, zresztą pokazałeś jej tylko część na zdjeciach. Zazdroszczę tym którzy z tego ogrodu mogą korzystać nie będąc za niego odpowiedzialnym Ojjjj, zazdroszczę.
Jeśli kiedyś - co wątpliwe - znajdę się w Twoich stronach, zapukam do Twoich drzwi, żeby zobaczyć to na żywo!
Jak na początku wątku zobaczyłam te obwódki z bukszpanu - faktycznie dołączyłam do głosu Sylwii S. że mnie denerwują - bo takie nienaturalne w całej naturalności ogrodu. Po przejrzeniu całego wątku widzę, że wiesz dobrze co robiłeś. Idealnie pasują
Widziałam, też Twoje przeróżne derenie - dereń kanadyjski mnie nie lubi kilkakrotnie jakoś się nie dogadaliśmy i się wyprowadził bo u mnie zaniknął.
Jaką dajesz im ziemię i stanowisko?
Drugie pytanie o Milky Way - kupiłam kiedyś mały patyczek (4 lata temu jesienią). Patyczek urósł (jeszcze nie kwitnie) i zrobił sie trochę "nieporządny". U mnie jest widoczny na stronie 6 (jeśli zechciałbyś zerknąć). Widziałam Twojego. Cudny. Czy kiedykolwiek coś z nim robiłeś - mam na myśli też takie "podkrzesanie" żeby wydobyć pień, zmienić kształt itp. Czy sądzisz, że z moim byłoby warto? albo nie?
Wszystkim marudzę o tego derenia bo nie mogę się zdecydować co z nim
Pozdrawiam i fajnego weekendu życzę
Nie chciałbyś zgłosić swojego ogrodu do Mai? Uważam, że zasługuje w pełni by nagrać w nim program, jest niezwykłyA my z wielką przyjemnością obejrzelibyśmy ten odcinek
Poniżej gaura z białym kwiatem (wydaje mi się, że siewka, bo białych chyba nie kupowałem), następnie ciemnoróżowa z zielonobordowymi liśćmi - niska, potem 2 x różowa wysoka - ta, która trochę gorzej przezimowała, ale tworzy wielkie kępy.
Ania, przy okazji odwiedzin arboretum w Kórniku, wpadniesz do mnie i po sprawie
Dereń kanadyjski rośnie w cieniu sosen - podłoże lubi kwaśne, ale dość żyzne, próchniczne - sama naturalna ściółka z przegniłego igliwia to za mało.
Dereni kousa nie formuję - wycinam tylko chore / przemarznięte pędy lub ich końcówki. Trochę podkrzesałem jedynie odmianę Rutdan, bo za mocno wchodziła na róże.
Obejrzałem sobie Twój dereń - jest bardzo regularny i porządny!!! Nie ciąłbym, chyba, że masz w planie podsadzenie go czymś w "nogach".
Łał cudny.
Dziękuję Andrzeju za obszerną odpowiedź. Mój jest mały więc póki co zostaje - przyciąć jakoś zawsze można - doklejać z powrotem raczej nie będę
Pozdrawiam