TeresoK - dłuższą chwilę zastanawiałam się, czy odpowiedzieć Tobie krótkim i kurtuazyjnym: "och, nie przesadzaj", czy jednak - jak to mam w zwyczaju - rozpisać się bardzo szczerze...
Niby uczę się hamować wywody i być powściągliwa, ale marnie mi to idzie, bo... taka po prostu nie jestem. Jestem otwarta i lubię ludzi. I zawsze staram się traktować każdego tak, jak sama chciałabym być traktowana. Nie oznacza to jednak, że zawsze jestem miła. Wręcz przeciwnie. Zapewne uśmiechną się teraz pod nosem te osoby, którym dałam się poznać jako stanowcza i jasno wyrażająca swoje opinie zołza

Mam jednak pewną zasadę: nie krytykuję osoby, ale postawę, której nie akceptuję. Tak postępuję też w stosunku do moich Dzieci. Kocham bezwarunkowo i z miłością krytykuję złe zachowania, nie mówiąc: "jesteś zła", lecz: "jesteś cudowna, ale tym razem postąpiłaś źle". Wydaje mi się, że na tym polega uczciwość w każdej relacji.
Czy mam czas dla każdego? Niestety nie. Od początku mojej obecności na forum czytałam bardzo dokładnie wszystko, co zawierały wątki, w których bywałam. Starałam się, będąc na bieżąco, brać udział w dyskusjach i poradach. Od jakiegoś czasu nie mogę być tak aktywna, więc wpadam do zaprzyjaźnionych wątków na chwilę, czytam, ale... czasem nawet nie zostawiam śladu, bo nie bardzo lubię pisać: „macham”. Jeśli mam wypowiedzieć się na jakiś temat – wymagam od siebie jego znajomości, a na tę ostatnią niestety nie mam już tyle czasu, co kiedyś. Na ogród (który dziękuje Tobie za komplementy), też mam znacznie mniej czasu. I traktuję go zupełnie inaczej niż 3 lata temu, kiedy pojawiłam się na forum. Tak naprawdę – on nie potrzebuje już Ogrodowiska. Tworzę go dzisiaj zgodnie z własnymi wytycznymi, choć oczywiście podstawę stanowi wiedza, którą zdobyłam tutaj. Po co zatem jestem na forum? Przede wszystkim dla Ludzi, którzy nie są dla mnie wirtualni. Pozdrawiam Was wszystkich i jak zwykle... wybaczcie, że się rozgadałam
Monia - co tam znalazłaś na strychu?

Ja kolejny stary podkład. Tak się nakręciłam na wianek z liści, który poleciłam Jazzy, że sama też zrobię

W dodatku szperałam w Google i trafiłam na wianek naszej Gabrieli z 2011r. Zobacz, jak pięknie wyglądają... po prostu liście:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/919-ogrod-w-budowie-nieustajacej?page=48
alis - jak tam? Zrobiłaś?
Wiuniu - czy werbena trzyma się Tobie w bukiecie? U mnie zawsze opada bardzo szybko.
Jolu - jest nas tu więcej i fajnie być w tak zacnych szeregach. Uściski, Mistrzyni Białej Dyni
jazzy - na zdrowie
Marzeno - na zdjęciu nie widać niczego, bo problem tkwi poniżej korony. W Tu pokazywałam, jak wyglądało to wiosną, czyli na etapie, na którym miałam nadzieję, że wygrałam walkę:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/2070-brzoza-choroby-i-szkodniki?page=3
Dzisiaj jest gorzej. Nowe tunele, pusty i wybrzuszony pień, a szkodniki szaleją na całego. Znowu podejrzewam trociniarkę...
Kacha123 - cieszę się, że wpadłaś. Ja po raz kolejny wzdychałam do Twoich klonów. Na dokładkę dobiłam się ich zdjęciami u Agani i... marzę o klonie palmowym
poli - "less is more"