Makao - widoki służbowe

Zatoka Perska.
ren133 - tak oszroniło, że dzięki temu zmobilizowałam się do zrobienia zdjęć /choć tylko przez szybę i żałuję, bo dzisiaj ani śladu po bajkowych obrazach/
pestko56 - dzięki, Kasiu! Czy to nie pora na Twój wątek...? Jakieś deklaracje mi się kołaczą w pamięci

Przebieraj swoje zasoby i wrzucaj póki chwasty nie wzywają do ogrodu
MonikA - przede wszystkim chcę Tobie podziękować za życzenia, które sympatycznie wkleiłaś w poprzednim poście w moim wątku. Na szczęście w porę odczytałam

Co do tęsknoty za ciepłem, za światłem - powiem szczerze, że tygodniowy pobyt w ciepłym miejscu sprawił, że naładowałam baterie. Obecna zima mnie naprawdę cieszy, a dzisiejsza szarość i odwilżowa chlapa nawet specjalnie mnie nie dołuje. I nawet wirus, który szalejąc w szkole raczył zainfekować i moje Dzieci nie odbiera mi radości. Bezwzględnie potrzebujemy słońca. Gdybyśmy mieli go choćby tyle, co mieszkańcy południa Europy, też byśmy śpiewali na ulicach
Nett - bardzo dziękuję
Margarete - jestem, bywam, pojawiam się, znikam

Ale dla tych zmrożonych krajobrazów musiałam wpaść. Odbijam ciepłe pozdrowienia!
Sebek - wiem, że spełnisz marzenie i kibicuję temu Twojemu wyjazdowi. Mój wisiał na włosku, a potem okazał się najlepszym z najlepszych. Zerknij na Vibera. Przez przypadek wysłałam Ci tam coś
Danuś - widzę, że mocno zapracowana jesteś. I wierzę, że Twoja równowaga pojawi się razem z pierwszymi kolorami w ukochanych ogrodach. A przestrzeń...? JESZCZE jej nie ma, ale... kiedyś będzie!
PS Ostatnio mam wrażenie, że im mniej mam życiowej równowagi, im więcej spada mi na głowę, tym bardziej cieszę się z tej części szklanki, która jest pełna.
Ewelino z piaskownicy - witaj serdecznie i dziękuję!
AniMa - szczerze? Oferma ze mnie! To był jeden dzień. Jeden! A ja pstryknęłam tylko kilka zdjęć, w dodatku przez okno... A takie piękne makro fotki mogłam zrobić

Życzę Tobie, by z nadejściem TAKIEJ zimy nie opuściła Cię jasność umysłu w kwestii jej uwiecznienia

Bo tego, że kiedyś nadejdzie, jestem pewna