Mnie plecy nie bolą i wstaję normalnie. Efekty czuję a nie widzę bo nie mam zbędnych kilogramów do zrzucenia ale czuję po nogach i brzuchu że mięśnie robią się silniejsze.
Plecy nie bolą ale zaczynam odczuwać kolana bo mam uszkodzone więzadła i myślę wyciąć coś ze skalpela co najbardziej mi je obciąża. Muszę zaobserwować które ćwiczenie najbardziej ale chyba się domyślam. Te z wypadem nogi w tył i później utrzymaniem tej pozycji. Podczas tego ćwiczenia chyba najbardziej czuję ból w kolanach.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
masz racje ....choc dla równowagi trzeba robic to cwiczenie z rozciaganiem uda co stoisz na jednej nodze zginasz druga i dociagasz piete do posladka ....to cwiczenie wzmacnia kolana i niweluje ból ....bo niego sie przyłóż solidnie naciagaj udo ...zobaczysz róznice
Piękny masz ogród, powiedz mi co to są te duże drzewa na rabacie lawendowej, ja patrze na pierwszych stronach. A i mam pytanie masz coś pod korą? Dużo pielisz? No bo wiesz jest idealnie
No coś Ty Ania karetka by mnie musiała reanimować dwa razy ale na tydzień hihihi potem zwieksze do trzech i kolejno czterech treningów tygodniowo
Tak mięśnie bolą, ja uwielbiam wszystkie na brzuch, natomiast te z wypadem nogi też mi ciężko idą - kolana mi wtedy o sobie przypominają. Dorzucam sobie jeszcze bieżnie, bo chciałabym pare kg zgubić (skalpel nie odchudza raczej wysmukla sylwestke, wzmacnia mięśnie) nie że muszę jakoś specjalnie, ale miło by było się ich pozbyć
Agro mam pod żwirkiem, właśnie ze względu na chwasty, pod korą nie Tu zresztą chwastów mniej, a jak już są bardzo łatwo się je wyrywa - czego nie można powiedzieć o żwirku
ps. Aparat przekłamuje - na pewno chwaściory są gdzie nie gdzie, tylko nie widać
edit: a czy dużo pielę? Przy ścieżkach na bieżąco jak spaceruję, skubnę jak coś dojrzę - wygodniej tak moim zdaniem niż potem pół dnia pielić
W głębi ogrodu, trudno powiedzieć, bo tam kora głownie także nie ma tego dużo - raz na dwa-trzy tygodnie