Ja rozumiem tą chęć opowiadanie o trawie. Przyjemnie opowiada się o tym, co ma się ładne, z czego jest się dumnym. Ja np mogę opowiadać godzinami zupełnie o niczym
No...może gdyby się zastanowić, to coś by się znalazło, ale oczka takiego w postaci trawnika/ogrodu nie mam, ale gdybym miała....sama sobie 1000 stron bym w wątku naczesała

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź Chciałabym żeby były jakieś trzy drzewa liściaste, które na jesieni przebarwiają się na żółto ewentualnie czerwono, może jakiś klon albo platan (nie wiem czy dadzą radę przy wrzosach) z iglaków to pewnie świerk serbski no i pewnie ten o którym pisałaś świerk inversa pendula (śliczny swoją drogą Chciałabym, żeby wrzosy były tłem dla gaiku

AngelikaX napisał(a)

to ujęcie zwaliło mnei z nóg

A jaka ziemie miałaś gdy trawnik się nie udał? I forma zdjęła ja przez rozłożeniem nowej? Bo inaczej nie są się chyba zrobić przypuszczalnej. Chyba ze wymieszali stara z nowa?

Makusia, rozbawiłaś mnie

Martyno - zawsze do usług

Marta Ty pokrewna duszo Mnie też rozbawiłaś a już miałam nerwa w pracy od rana

Angi ja też zużyte rękawiczki liczę w setkach, buty...no poszło kilka prar a robocze ciuchy po zakończeniu prac ziemnych wywaliłam z ogromną lubością

Marta przy Twoich wpisach zawsze rechotam

nawigatorka napisał(a)

A jaka ziemie miałaś gdy trawnik się nie udał? I forma zdjęła ja przez rozłożeniem nowej? Bo inaczej nie są się chyba zrobić przypuszczalnej. Chyba ze wymieszali stara z nowa?

Wiesz Asia pod zabudowę nie sprzedają działek z dobrą ziemią... U mnie ziemia jest jak skała - twarda miejscami nawet gliniasta
Jak zrywaliśmy stary trawnik - mieliśmy wynajętą maszynę do zdzierania darni - cięła pasy jak ta w rolkach - czyli z bryłą korzeniową - ubyło jakieś 10cm... została nawieziona nowa, dodatkowo zmieszana z piaskiem.

malkul napisał(a)

to ujęcie zwaliło mnei z nóg

Gosia brakuje Ci tej Twojej lawendy...