A teraz a propo sprzątania z chemią czy też bez
Może napiszę tu (jakby ktoś był jeszcze zainteresowany

) bo i w jednym poście pisałam, że prawie nie używam chemii w domu, a w kolejnym, że się jej nie wyrzekam, więc aby złożyć to w całość opiszę jak to się ma w realu
5 lata temu jakaś znajoma poleciła mnie na spotkanie - wiecie takie z wszelakimi "magicznymi" produktami sprzedającymi się po domach... na odczepnego po którymś telefonie zgodziłam się... co się potem okazało, że była to moja klasowa koleżanka z czasów szkolnych
Może kojarzycie ze słyszenia lub zapewne część z Was ma mopy, ścierki Raypath
Produkty mnie ( a głownie eMa) na tyle zainteresowały, ze kupiliśmy i tym sposobem używamy tyle już lat znaczy dobre 5
Bez chemii tylko woda i te produkty - uzywam je w sumie do wszystkiego - podłóg, ścian, sufitów (mam lateksowe - zmywalne farby) świetnie sprawdzają się do lakierowanych frontów kuchennych (mam czarne to i wszystkie mazie zostawały tu nie

) lamp, skórzanej kanapy, luster, okien (tu naprawdę polecam express do szyb i woda nic więcej

) eM nawet używa do mycia auta...
Dodam, że mamy centralny zmiękczacz do wody to i kamienia u nas jak na lekarstwo - w sumie to wcale... gdyby ktoś pytał jak to się ma do zakamienionych baterii