Szkoda, że tak rzadko piszesz i łatwo przegapić na bieżąco twój wątek.
Najpilniejsza sprawa - opuchlaki.
Masz dwa wyjścia - albo nicienie, albo obfite zlanie gleby Decisem. Obfite, tzn. nasączenie ziemi na 30-40cm, a to oznacza pomału podlanie każdego krzaka kilkoma konewkami roztworu, tak by roztwór dokładnie wsiąkł i nasączył ziemię. To preparat kontaktowy.
Rada na przyszłość - jak kupujesz rosliny to dokładnie oglądaj bryły korzeniowe, a często warto je rozerwać i sprawdzić czy nie ma opuchlaków. czasami są maleńkie, kilka milimetrów (ze świeżego wylęgu). W takim przypadku każda doniczkę moczysz w roztworze Decisu. Moczysz ok pół godziny, do godziny, tak, by bryła korzeniowa została dokładnie nasączona.

Hejka, co u ciebie?

Hej dziewczyny, bardzo dziękuję że zajrzałyście do mnie Nawet nie zauważyłam wpisów z początku czerwca. Sama rzadko do swojego wątku zaglądam, ale Ogrodowisko śledzę reguralnie. Spróbuję się poprawić

Toszka, szkoda, że wcześniej nie zauważyłam Twojego wpisu, bo 4 czerwca pryskałam ogród Mospilanem na opuchlaki. O Decisie nie pomyślałam. W tym roku opuchlaki już w maju/czerwcu są u mnie wyjątkowo aktywne. Pozbyłam się wszystkich żurawek, ale upodobały sobie hortensje. Jeszcze przed urlopem, za Twoją radą, sięgnę po Decis.
Dziękuję za radę o moczeniu nowo zakupionych roślin

Nicienie zastosowałam rok temu pod koniec sierpnia, ale chyba "technicznie" wykonałam to źle, bo nie zapewniłam odpowiedniej wilgotności glebie W tym roku wiosną chciałam kupić Nemasys, który działa w niższych temperaturach, ale nigdzie nie dostałam, niestety.

Trzymam kciuki w walce z opuchlakami

Siegaj po Decis - opuchlaki już miały wylęg z jaj.
Musisz po zlaniu kubłami ziemi sprawdzić jak głęboko wniknął roztwór.
Wcześniej dobrze podlej, to roztwór lepiej wchłonie się w ziemię.

Opuchlaki uwielbiają nie tylko zurawki - lubią mięsiste korzenie np. sedum, łubinu, własnie hortek etc.

W takim razie jadę po Decis. Z Sedum "wyleczyłam się" zawczasu. Podobno też opuchlaki uwielbiają cisy. Przesadzając 3 cisy wiosną, widziałam kilka larw

A to kilka aktualnych zdjęć

Przy klonie jest trochę misz masz do ogarnięcia i czekam na jeżówki przed hortensje. Turzyce trochę marne, posadzone nowe.