Witam wszystkich
Jestem wszystko ok, ale się nigdzie nie wpisuje. Nie ma nic ciekawego. Ogród śpi. Mam dużo wody wszędzie na szczęście przyszedł mróz i zamarzło wszystko. Jutro znowu odwilż może tak źle nie będzie.
Coś mi wygryźli tulipany ale wszędzie wydziobane nie wygląda to na nornice.
Pewnie bażanty. Już przykryłem choinkami aby wszystkiego nie wydziobaly.
Każdego roku mam straty. Tak drapią wszędzie, co zrobić.
Wczoraj pojechałyśmy do centrum Wawy z Mają obejrzeć iluminacje świąteczne. Zmarzlam niby -3 stopnie ale wilgoć i lekki wiatr mrozil. Byłam też zapalić znicza w Parku Śaskim i do domu.
Zaszczepiłam się na grypę już chucham na wszystko. Maja 3 raz zaszczepiona więc jestem spokojniejsza.
Zwariować można z tym Covidem nigdy to się nie skończy jak będzie takie podejście do szczepień. Jak się nie wyszczepimy to wirus będzie hulał gdzie się da znaleźć ofiarę. Tyle zgonów.
Tutaj jeszcze wlot Do tunelu pod Ursynowem. Gdzieś miałam to miejsce przed budową pewnie gdzieś zgrane
Zastój zimowy