Elu, nasz kraj ma wiele pięknych zakątków do zaoferowania. Jest co robić i na czym oko zawieszać. Na szczęście zaczynamy ruszać głową w kwestii ochrony środowiska, choć do świadomych postaw i zachowań tu droga jeszcze długa. My naszymi ogrodami to w ogóle bardzo upiększamy ten kraj Danusia tu ma ogromne zasługi w promowaniu ogrodów, otaczaniu się roślinami i warzywami, a my na swoich poletkach kontynuujemy, na ile możemy. Uważam, że to ogromny zaszczyt znaleźć się w tym gronie Z podróżami czy bez, mamy swoje azyle. Z tego cieszę się bardzo.
Szaruga nie daje za wygraną, więc co, czytamy, oglądamy i marzymy Ciepło Cię Elu pozdrawiam i życzę słońca

Śliczne iluminacje świetlne pokazałaś, bardzo lubię takie klimaty. Oj żeby mój synek mieszkał gdzieś w tej Warszawie na parterze pewnie bym kiedyś pojechała. Niestety mieszka na 4 piętrze, a to przeszkoda nie do przeskoczenia.
Kiedyś wkładałam rozgnieciony czosnek do nor krecich, żebyś Ty widziała jak się wtedy ziemia pod świerkami ruszała. Krety stały się bardziej aktywne, ryły okropnie.

Dorota321 napisał(a)

Śliczne iluminacje świetlne pokazałaś, bardzo lubię takie klimaty. Oj żeby mój synek mieszkał gdzieś w tej Warszawie na parterze pewnie bym kiedyś pojechała. Niestety mieszka na 4 piętrze, a to przeszkoda nie do przeskoczenia.
Kiedyś wkładałam rozgnieciony czosnek do nor krecich, żebyś Ty widziała jak się wtedy ziemia pod świerkami ruszała. Krety stały się bardziej aktywne, ryły okropnie.

Dorotka ściągnęłam ciebie myślami. Tydzień temu rozmiescilam słoiki z trutka na myszy/nornice na wszelki wypadek. Bardziej się skłaniałem ku temu,że bażanty mi wygryzają cebulę.
Jednak dzisiaj sprawdzając słoiczki w ani jednym nie bylo ziarenek trutki.
Znowu dzisiaj uzupełniłam może znowu opustoszeja.
Kretami zajmuje się eM ma jakieś ustrojstwo i kupuje do tego petardy. Bardzo dobrze się sprawdza. Zima raczej dajemy kretom ryć a niech sobie ucztują.
Czosnek u mnie nic nie dał krety szalały.

Ja na szczęście mieszkam na pierwszym piętrze i klatki szerokie trepy schodowe nie wysokie.

U mnie bażantów ostatnio dużo po działce hasa, pod karmikami to co ptasiorki wyrzucą to szukają, ale cebul mi nie wydziobują...
Elu pozdrawiam i spokojnego, zdrowego roku życzę

Monia81 napisał(a)

U mnie bażantów ostatnio dużo po działce hasa, pod karmikami to co ptasiorki wyrzucą to szukają, ale cebul mi nie wydziobują...
Elu pozdrawiam i spokojnego, zdrowego roku życzę

Dzięki Moniu

To jednak nie bażanty, ale też balaganią bo grzebią wszędzie.

Elu, o szpadlu nie ma mowy, u mnie zima pełną gębą.
Wczoraj napadało dużo śniegu, najgorsze że nikt nie odśnieża i trudno z domu wyjechać.

U mnie na działce ROD duże czarne ptaki wygrzebywały tulipany.
Raz złapałam je na gorącym uczynku.

Danusiu u nas też trochę śniegu ale szału nie ma. Najważniejsze, że przestało wiać bo głowę urywało. Ziemia trochę zmarznięta więc nie ma błota

Byłam dzisiaj na wsi nakarmilam ptaki. Po śniegu widać ślady chodzącego ptactwa. Ślady bazantiw górują nad innym ptactwem i kotami.
Zaglądałam do słoiczków z trutka na nornice. Część opróżniona część nie ruszona więc dosypałam.

Nie widać nowych dziur może dlatego, że ziemia przymarznięte albo buszują pod ziemią.

Wichura widać szalała mam mnóstwo opadłych gałązek brzozowych. Jak nie liście to chrust z brzozy. Dobra podpałka do kominka.

W mijającym tygodniu byłam z Mają (organ. Przez Ośrodek do którego chodzi córka) w Zamku na wystawie malarstwa Garavaccio (nie odmienia się podobno).





Przy okazji zrobiona fotka sali z obrazem króla Augusta Poniatowskiego i plafonu w tej sali





I choinka na dziedzińcu zamku

Dzisiaj u nas piękna pogoda była jutro taka sama.wiec spacerek trzeba zrobić.

Na balkonie mam takie ciemierniki

Elu witam się u Ciebie w nowym wątku. W sierpniu jak coś padło to nie mogłam odzyskać hasła.
Ciekawy wypad do zamku. Wreszcie jakaś normalność. U nas w OREW trzy razy sytuacja z koroną podbramkowa miała miejsca. Udał się uniknąć kwarantanny na szczęście.
W ogrodzie spokój, pomimo temperatury na zewnątrz na plusie to szpadla nie wbijesz.
Wszystkiego najlepszego w 2022 roku dla Was.